Mimo, że w meczu z Polonią Środa Śląska nie byliśmy faworytem do zdobycia trzech punktów, to mieliśmy realne szanse na wygraną.
– Obydwa zespoły stworzyły ciekawe widowisko. Mierzyliśmy się z zespołem, który strzela dużo bramek i posiada świetnego strzelca, dlatego jednym z założeń było odciąć go od podań i to nam się udało. Patrząc na skalę rywala był to chyba nasz najlepszy mecz w roli gospodarza. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji i szkoda, że nie udało nam się uniknąć utraty gola. Walka o zajęcie bezpiecznego miejsca trwa nadal, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni przed kolejnym spotkaniem, w którym zawalczymy o 3 punkty – mówi trener Krzysztof Kaliciak.
Złotoryjanie zakończyli pierwszą połowę prowadzeniem 1:0, po karnym w wykonaniu Daniela Ziółkowskiego. Niestety w 48. minucie spotkania goście wyrównali na 1:1. I taki też wynik wisiał na tablicy na koniec meczu.
Remis spowodował spadek Górnika z 5. na 6. miejsce w tabeli IV ligi dolnośląskiej (zachód).
Górnik zagrał w składzie: Podolak, Baszczak, Olewnik, Maliutin, Tycel, Kułakowski, Dudzic, Bieniusiewicz, Ziółkowski, Kaliciak, Poparda, Franczak, Małecki, Bozhenko, Haniecki.
fot. z profilu FB Górnika Złotoryja/tabela ze strony www.90minut.pl