Automatyczne słupki ograniczające ruch na deptaku znowu działają. To oznacza, że wieczorem i w weekendy nie będzie można już swobodnie wjechać w ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz do Rynku. Wyjątek zrobiono dla pojazdów ratowniczych. Miasto egzekwuje w ten sposób obowiązujący na starówce zakaz ruchu.
Dwa mechaniczne słupki zabezpieczające wjazdy na deptak zostały zamontowane kilka lat temu, ale przez dłuższy czas nie były wykorzystywane. Urząd Miejski w Złotoryi zdecydował się jednak na ich ponowne uruchomienie, obserwując nagminne łamanie przepisów drogowych przez kierowców, podjeżdżających choćby pod bankomat. Wcześniej przeprowadził konserwację i modernizację mechanizmu, wyposażając go w dodatkowe zabezpieczenia.
Od poniedziałku do piątku słupki wysuwają się o godz. 18, a w soboty o godz. 14. Wszystko odbywa się samoczynnie – silniki elektryczne uruchamiane są przez elektroniczny sterownik. Słupki można też podnieść zdalnie lub za pomocą pilota. Kilka takich urządzeń magistrat przekazał służbom ratunkowym: pogotowiu ratunkowemu i straży pożarnej, by nie miały problemów z wjazdem na deptak w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia mieszkańców.
– Musimy pamiętać, że to jest przede wszystkim deptak, na którym piesi mają się czuć bezpiecznie – tłumaczy burmistrz Robert Pawłowski. – Dopuszczamy tutaj ruch, ale dojazd ma służyć tylko zaopatrzeniu sklepów, które prowadzą w tym miejscu działalność gospodarczą. Wieczorami i w weekendy na deptaku ma być spokój, nie może być tak, że na Rynek wjeżdża swobodnie każdy, kto chce.
Burmistrz dodaje, że tak naprawdę na deptaku nic się nie zmienia, a ponowne uruchomienie słupków pomoże jedynie wyegzekwować obowiązujące od dłuższego czasu przepisy. Przypomnijmy, że na Piłsudskiego i w Rynku wprowadzony jest zakaz ruchu w obu kierunkach. Znak nie dotyczy tylko pojazdów zaopatrzenia na czas wyładunku i załadunku towaru, ale w określonych godzinach: od poniedziałku do piątku w godz. 6:00-18:00 oraz w soboty od 6:00 do 14:00. Te ograniczenia były jednak przez kierowców ignorowane.
O tym, o której godzinie słupki się wysuwają, informują specjalne tabliczki. Chwilę przed ich uruchomieniem zapala się czerwone lampka ostrzegawcza umieszczona obok. System blokujący dojazd na deptak wyposażony jest w czujniki, dzięki którym słupek nie wysunie się, kiedy przejeżdża nad nim samochód.