Od piątku 31 marca zmienia się organizacja ruchu na skrzyżowaniu koło targowiska miejskiego. Urząd Miejski w Złotoryi ponownie uruchamia sygnalizację świetlną. Pojawi się też zakaz skrętu, którego wcześniej nie było. Zmiany mają zwiększyć przepustowość krzyżówki.
Magistrat zdecydował się na wyłączenie sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Bolesława Krzywoustego-Stanisława Staszica-Marii Konopnickiej-Henryka Sienkiewicza pod koniec maja ubiegłego roku. Chciał w ten sposób ograniczyć korki na głównej drodze przez miasto, które zaczęły się tworzyć, gdy ruszyły remonty na ul. Tadeusza Kościuszki i krzyżówce przy postoju taksówek. To tymczasowe rozwiązanie zostało dosyć dobrze przyjęte przez złotoryjskich kierowców, którzy widzą, że gdy światła są nieaktywne, można tędy przejechać płynniej.
Mimo że prace modernizacyjne na miejskich drogach zakończyły się jesienią zeszłego roku, sygnalizacja pozostawała przez kilka kolejnych miesięcy w trybie awaryjnym. Miało to związek z tym, że zamknięty był ośrodek szkolno-wychowawczy – placówka specjalna położona tuż przy skrzyżowaniu, która przechodziła termomodernizację.
Kilka tygodni temu uczniowie ośrodka wrócili jednak na zajęcia, a wraz z nimi – problem zapewnienia im bezpiecznej drogi do szkoły. Dyrekcja placówki wielokrotnie podkreślała, że krzyżówka to bardzo nieprzyjazne dla pieszych miejsce i przejście bez zielonego światła na drugą stronę Sienkiewicza czy Staszica stanowi nie lada wyzwanie. Tymczasowo w godzinach porannych pełnią tu dyżur strażnicy miejscy (wstrzymując ruch samochodowy, gdy jest taka potrzeba), ale to rozwiązanie nie do zastosowania na dłuższą metę.
Urząd zapewnia, że sygnalizacja, która ma ruszyć z powrotem od jutra, będzie działała w bardziej racjonalny sposób niż poprzednio. Została tak przeprogramowana, by ograniczyć tworzenie się zatorów przed krzyżówką. Ma zapewnić m.in. dłuższe światło zielone dla pojazdów wyjeżdżających z ul. Krzywoustego. O zmianie cyklu będą decydować kamery zamontowane nad jezdnią, które mają wreszcie reagować na zmianę natężenia ruchu.
Sygnalizacja będzie kierowała strumieniami samochodów od poniedziałku do piątku. W tryb awaryjny będzie przechodziła w weekendy – pomarańczowe pulsujące światło pojawi się w piątek o godz. 16:30, a zniknie w poniedziałek o 7:30).
Powrót sygnalizacji po 10 miesiącach nie będzie jedyną zmianą na jednej z najbardziej ruchliwych krzyżówek w Złotoryi. Od jutra zacznie też obowiązywać zakaz skrętu z ul. Sienkiewicza w ul. Konopnickiej. To oznacza, że od ronda na pl. Władysława Reymonta nie będzie można dojechać bezpośrednio do targowiska. Kierowcom pozostaną dwa inne, dłuższe warianty: przez ul. Stefana Żeromskiego, Rynek, Ignacego Krasickiego i Konopnickiej albo przez ul. św. Jadwigi (zjazd ze Staszica koło sanepidu) i Konopnickiej.
Takie rozwiązanie zatwierdziły Starostwo Powiatowe w Złotoryi i Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi. Zdaniem miejskich urzędników, zwiększy ono przepustowość skrzyżowania, gdyż ograniczy blokowanie ruchu przez samochody skręcające z góry w stronę targowiska. To manewr trudny do przeprowadzenia, zwłaszcza w godzinach szczytu, gdyż najwięcej pojazdów jedzie od Legnicy w kierunku Jeleniej Góry. Wykazały to pomiary, które zostały przeprowadzone na zlecenie miasta w lutym. Przez profesjonalną firmę – zapewnia magistrat. Kamery, które były zamontowane przez tydzień, pokazały m.in., że w ciągu dwóch-trzech godzin przez skrzyżowanie potrafi przejechać około tysiąca pojazdów.
Przypomnijmy, że docelowym rozwiązaniem na krzyżówce koło targowiska ma być niewielkie rondo, które wyeliminuje konieczność stosowania sygnalizacji świetlnej i pogodzi interesy kierowców oraz pieszych. Z jednej strony wymusi bowiem zdecydowane ograniczenie prędkości, co ułatwi przejście przez jezdnię, z drugiej upłynni ruch i rozładuje korki powstające w godzinach szczytu. Projekt ronda jest na ukończeniu.