Ponad 95 procent głosujących w niedzielnym referendum opowiedziało się za odłączeniem Wojcieszowa od powiatu złotoryjskiego. Zabrakło zaledwie 11 osób, aby referendum było ważne. Władze miasteczka i inicjatorzy głosowania są niepocieszeni.
Na 881 uczestników referendum 838 stwierdziło, że chce, aby Wojcieszów znalazł swoje miejsce w powiecie jeleniogórskim. Tylko 43 osoby wolały pozostać w złotoryjskim.
Gdyby udział w głosowaniu wzięło 892 mieszkańców, to referendum należałoby uznać za ważne, co nie zmienia faktu, że i tak nie byłoby wiążące.
Czy wojcieszowianie dali staroście Ryszardowi Raszkiewiczowi sygnał, że nie podoba im się to, co się dzieje w powiecie złotoryjskim? – Nam nie chodzi o sytuację w powiecie złotoryjskim, a jedynie o to, że do Jeleniej Góry mamy bliżej niż do Złotoryi. Wielu mieszkańców Wojcieszowa jest związanych z Jelenią Górą poprzez pracę czy też szkołę – mówi inicjator referendum Łukasz Horodyski.
Pomysł odłączenia Wojcieszowa od Złotoryi popiera także burmistrz miasteczka. – Jak najbardziej jestem za przyłączeniem Wojcieszowa do powiatu jeleniogórskiego – powiedział przebywający aktualnie na urlopie Sławomir Maciejczyk.
A co na to wszystko starosta Raszkiewicz? – Uważam, że referendum było stratą pieniędzy, które można było przeznaczyć na coś innego. Gdyby kiedyś doszło do odejścia Wojcieszowa od naszego powiatu, to straciliby na tym najbiedniejsi jego mieszkańcy. Zlikwidowana zostałaby filia Powiatowego Urzędu Pracy i ok. 300 bezrobotnych, zamiast załatwiać swoje sprawy na miejscu, musiałoby dojeżdżać do Jeleniej Góry. Niepewna byłaby także sytuacja domu dziecka i Ośrodka Szkolno-Wychowawczego – straszy starosta.