Prawo jest nadal bezradne wobec piratów drogowych. Jeden z nich, rodem ze Złotoryi, choć za swoje występki nie ma już prawa wsiadać za kierownicę do końca życia, swobodnie prowadził samochód po jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście.
46-letni złotoryjanin, który kierował volkswagenem golfem, został zatrzymany do kontroli drogowej w samo południe w środę przed Bożym Ciałem. Trafił na patrol drogówki na ul. Słowackiego. Podczas czynności kontrolnych okazało się, że kierowca nie zastosował się do sądowego orzeczenia o dożywotnim zakazie prowadzenia pojazdów. Ale to nie koniec jego ignorancji dla przepisów prawa – poruszał się samochodem bez wymaganych ważnych badań technicznych i nie posiadał aktualnej polisy OC.
– Mężczyzna za zlekceważenie zakazu prowadzenia pojazdów, które jest przestępstwem, odpowie teraz przed sądem. Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami kodeksu karnego, które obowiązują od 1 czerwca tego roku, grozi mu kara do 5 lat więzienia. Przypomnijmy, że dotychczas były to 3 lata – tłumaczy st. post. Dominika Kwakszys, rzecznik prasowy złotoryjskiej policji.
(fotografia poglądowa)