Pod Ostrzycą powoli dobiega końca budowa ścieżek rowerowych typu single track. Raj dla rowerzystów powinien być gotowy w sierpniu. Leśne trasy, choć jeszcze bez oznakowania, już teraz przyciągają amatorów bardziej dynamicznej jazdy na dwóch kółkach, o czym świadczy coraz więcej śladów na nawierzchni.
Single tracki budowane są w lesie pomiędzy Proboszczowem a Twardocicami. Powstać tam mają 3 pętle o różnym stopniu trudności technicznych (dla początkujących oraz bardziej zaawansowanych) i łącznej długości 13,6 km. Większą część stanowić będą jednokierunkowe ścieżki rowerowe o szerokości do 1 m poprowadzone po naturalnym lub kamienistym podłożu. Ich długość wyniesie prawie 11 km. Pozostałe odcinki pobiegną po już istniejących drogach leśnych – wygodnych, utwardzonych, o nawierzchni szutrowej. Choć to teren zaledwie podgórski, na trasach nie zabraknie malowniczych miejsc i widoków na Ostrzycę i Pogórze Kaczawskie.
Spora część sekcji single tracków jest już przejezdna, trzeba jednak pamiętać, że to wciąż plac budowy. Przebieg tras jest wytyczony w terenie, ale nie wszędzie nawierzchnia jest już utwardzona. W miarę bezpiecznie pokonać można całą trasę o nazwie „Pod Ostrzycą” (niebieska, o charakterze rekreacyjnym). Do przejechania nadaje się też niezbyt trudna zielona pętla prowadząca do kolonii Zielonki w Twardocicach, choć bez przesadnego rozpędzania się – brakuje tutaj jeszcze kładek nad strumykami i poboczy, przez co ścieżka w wielu miejscach przypomina na razie nasyp pod kolejkę wąskotorową. Druga część zielonego „singla” ma na razie tylko wykorytowaną jezdnię, więc powrót na start możliwy jest tylko drogą szutrową. Trwa też budowa na najtrudniejszym, najbardziej stromym i krętym odcinku – czerwonym, prowadzącym dookoła szczytu Ostrzycy.
– Ścieżki nie zostały jeszcze oddane do użytku, rowerzyści korzystają z nich na własną odpowiedzialność. Rowerzyści muszą uważać, bo na trasie brakuje niektórych elementów i oznakowania. W ciągu miesiąca inwestycja powinna być jednak gotowa – dowiedzieliśmy się od Marzeny Szkutnik z Urzędu Gminy w Pielgrzymce.
Główny punkt startowy w kompleksie single tracków pod wygasłym wulkanem znajduje się przy drodze szutrowej prowadzącej z Proboszczowa w kierunku Ostrzycy – tuż obok parkingu i zadaszonej wiaty. Projekt przewiduje też punkt dostępowy w kolonii Zielonki.
Inwestycją towarzyszącą ścieżkom ma być samoobsługowa wypożyczalnia rowerów. Gmina Pielgrzymka jest w trakcie procedur przetargowych.
Single tracki nie są zwykłymi drogami rowerowymi służącymi choćby do bezpiecznego pokonania drogi do pracy z pominięciem korków ulicznych. Nie mają wymiaru praktycznego. Ich zadanie jest zupełnie inne: dla jednych mają aspekt rekreacyjny, bo pozwalają pojeździć po lesie w bliskim kontakcie z naturą, drugim dostarczają adrenaliny dzięki setkom ciasnych zakrętów, nawrotów i hopek, z których składa się trasa. Są budowane w sposób przyjazny dla środowiska. Nadleśnictwo Złotoryja, które promuje single tracki, chce dzięki nim udostępnić tereny leśne do celów rekreacyjnych.
– Ruch w lasach rośnie, jest duża presja społeczna na tereny chronione. Do lasu idą już nie tylko grzybiarze, jest też coraz więcej rowerzystów. Mamy co pokazać w naszych lasach, ale chcemy też chronić miejsca wrażliwe. Ścieżki pomogą nam odpowiednio ukierunkować ruch w lasach – tłumaczył rok temu na naszym portalu nadleśniczy Jacek Kramarz.
Single tracki pod Ostrzycą są realizowane w ramach projektu pn. „Ochrona cennych przyrodniczo terenów Gór i Pogórza Kaczawskiego poprzez budowę alternatywnych ścieżek i tras rowerowych”. To partnerska inicjatywa trzech gmin i złotoryjskiego nadleśnictwa, warta ponad 4,5 mln zł. Więcej o projekcie można przeczytać tutaj.