Mamy świetną wiadomość dla złotoryjan: miasto otrzymało 1,5 mln złotych na remont ulicy Stanisława Staszica i fragmentu ulicy Legnickiej. Nowa asfaltowa nawierzchnia pojawi się na długości 1 kilometra jeszcze w tym roku. Przy okazji ma być także wyremontowany chodnik pomiędzy sanepidem i miejskim przedszkolem, jeden z najbardziej nierównych w Złotoryi. – Cały czas pracujemy nad poprawą bezpieczeństwa pieszych – zapewniają urzędnicy ratusza, nawiązując do tego, że w ramach odrębnego zadania przebudowane zostaną wkrótce na Staszica przejścia przez jezdnię.
Dofinansowanie w wysokości 1 mln 571 tys. 372 zł, o które Urząd Miejski w Złotoryi wnioskował w lutym tego roku, pochodzi z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Magistrat szacował wtedy, że remont będzie kosztował blisko 2 mln zł. Reszta potrzebnych środków ma pochodzić z kasy miasta.
Prace remontowe, które mają się rozpocząć po wakacjach, obejmą nie tylko niemal całą ul. Staszica (dokładnie odcinek o długości 806 m, od budynku nr 4 do krzyżówki z ul. Legnicką, łącznie z kilkudziesięciometrowym dojazdem do przystanku autobusowego przy ul. Krótkiej), ale także fragment ul. Legnickiej koło Orlenu (od przejścia z azylem dla pieszych znajdującego się zaraz za skrzyżowaniem ze Staszica do nowego ronda koło postoju taksówek). Ten drugi odcinek liczy 170 m.
O tym, że jezdnia na Staszica i Legnickiej jest w kiepskim stanie i wymaga remontu, nie trzeba przekonywać chyba żadnego złotoryjskiego kierowcy. To odcinek, który mocno kontrastuje z innymi fragmentami głównej drogi prowadzącej przez miasto, przebudowanymi w ostatnich latach: ulicami Henryka Sienkiewicza i Wojska Polskiego oraz pl. Władysława Reymonta. Asfalt jest tutaj bardzo zniszczony i popękany, m.in. w wyniku wielokrotnego rozkopywania nawierzchni. Jest na nim mnóstwo nierówności poprzecznych i podłużnych, które wynikają z ingerencji w konstrukcję drogi z powodu budowy i remontu urządzeń podziemnych. Jezdnia w niektórych miejscach się zapada. Zużyte i uszkodzone są także betonowe krawężniki, które wystają na różną wysokość. Próby omijania przez kierowców kolein i nierówności poprzecznych, najczęściej podczas deszczu, powodują zagrożenia w ruchu.
Remont nawierzchni poprawi nie tylko bezpieczeństwo, ale i komfort jazdy oraz ograniczy hałas. Prace będą polegały na sfrezowaniu jezdni oraz ułożeniu na powierzchni 9,4 tys. m kw. dwóch nowych warstw bitumicznych: wyrównawczej o grubości od 2 do 4 cm oraz ścieralnej, 4-centymetrowej. Wyregulowane też zostaną studzienki kanalizacyjne. Projekt przewiduje również miejscowe wzmocnienia konstrukcji jezdni 6-centymetrową warstwą wiążącą z betonu asfaltowego (m.in. na podjeździe przy sanepidzie).
Okoliczni mieszkańcy najbardziej się jednak zapewne ucieszą z remontu chodnika (na odcinku od zjazdu w ul. Cichą do budynku sanepidu), o który dopominają się od kilku lat. Wykonano go jeszcze w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, wylewając podatny na pełzanie i koleinowanie w wyższych temperaturach asfalt, a dalej układając płytki betonowe o słabej jakości, łatwo ulegające korozji i pękaniu. Przez długie lata nic tutaj nie było robione, przez co w nawierzchni nie brakuje spękań, pofałdowań i ubytków. Dopiero wiosną tego roku złotoryjski magistrat przeprowadził własnymi siłami remont niewielkiego, liczącego ponad 50 m długości odcinka przy budynku nr 8, układając nową nawierzchnię z kostki betonowej (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Teraz remont przejdzie dużo większy fragment chodnika, o długości 425 m. W zdecydowanej większości będzie on wylany z betonu asfaltowego (warstwa o grubości 3 lub 4 cm), po wcześniejszym miejscowym sfrezowaniu nawierzchni i wyrównaniu jej mieszanką mineralno-asfaltową (lub wykonaniu podbudowy z mieszanki bazaltowej).
– Mieliśmy w urzędzie miasta świadomość, że ten chodnik wymaga pilnego remontu, że takie są potrzeby mieszkańców. Wcześniej jednak ta droga była w zarządzie Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu, jedyne, co mogliśmy zrobić, to monitować u zarządcy w sprawie remontu. Dopiero w ubiegłym roku przejęliśmy na własność drogę wojewódzką przez nasze miasto na odcinku od ul. Chojnowskiej do końca ul. Wojska Polskiego. Postawiliśmy sobie z cel jak najszybsze zdobycie środków na remont zarówno chodnika, jak i jezdni. Dzisiaj możemy powiedzieć, że byliśmy w tym skuteczni – mówi Paweł Kulig, zastępca burmistrza Złotoryi.
Co z pozostałą częścią Legnickiej, od krzyżówki ze Staszica do skrzyżowania z Chojnowską? Magistrat będzie chciał wyremontować także i ten odcinek, korzystając z rządowego dofinansowania, ale w kolejnym etapie i na pewno nie w tym roku.
Dodajmy, że w ramach odrębnego zadania, dofinansowanego z programu „Bezpieczny pieszy”, przebudowę przejdą w tym roku dwa przejścia dla pieszych na ul. Staszica (przy sanepidzie i Przedszkolu Miejskim nr 2) oraz jedno na ul. Krótkiej, przy przystanku. Pojawią się na nich azyle, czyli wysepki pośrodku jezdni ułatwiające jej przekraczanie. W najbliższych tygodniach ma być ogłoszony przetarg.
Nowa nawierzchnia i przebudowa przejść dla pieszych podniosą znacząco poziom bezpieczeństwa na Staszica. Do pełni szczęścia potrzebne będzie tylko doświetlenie „zebr”. Ratusz czeka na decyzję w tej sprawie – w kwietniu złożył wniosek, również w RFRD, o dofinansowanie dodatkowego LED-owego oświetlenia na pięciu przejściach umiejscowionych na Staszica i Legnickiej, na których dochodzi do groźnych sytuacji drogowych, łącznie z potrąceniami przechodniów.