Wymarzony plac zabaw uczniów złotoryjskiej „trójki” gotowy. Na razie tylko w trójwymiarowej miniaturze, wydrukowanej w technologii 3D w angielskim Ashington, gdzie nasi piątoklasiści wzięli udział w kolejnym etapie projektu Europlay. Zmierza on powoli ku końcowi, pozostał jeszcze wiosenny wyjazd do Włoch.
Wyjazd do Anglii był dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 jak dotychczas najważniejszym wydarzeniem w projekcie, który od ponad roku realizują w ramach unijnego programu Erasmus+. Pojechały na Wyspy z narysowaną na kartce papieru wizją placu zabaw, jaki chcieliby widzieć na skwerze przy „trójce”. Szkic to efekt przeprowadzonej wcześniej wśród kolegów ankiety, wielu spotkań w ramach szkolnego koła Erasmusa oraz wiosennej wizyty grupy ówczesnych czwartoklasistów w niemieckim Stuttgarcie, gdzie była okazja zwiedzić przedsiębiorstwo zajmujące się projektowaniem i budowaniem kreatywnych placów zabaw w Europie.
– Szkoła w Ashington jest bardzo rozwinięta w kierunku przedmiotów ścisłych: matematyki, informatyki, wprowadza też elementy inżynierii. Dzięki temu uczniowie z Włoch, Niemiec i ze Złotoryi mieli szansę na przeniesienie zaprojektowanych placów zabaw w wymiar cyfrowy. W Anglii posługiwali się programem TinterCAD, uproszczoną wersją oprogramowania dla profesjonalnych architektów. Szybko załapali, o co w nim chodzi. Pomierzyli wszystkie elementy, wprowadzili do komputera, a następnie wydrukowali na trójwymiarowej drukarce plac zabaw w mniejszej skali. Już wkrótce trafi on do Złotoryi – mówi Marta Włodarczyk, anglistka z SP nr 3, jedna z koordynatorek projektu Europlay.
Na Wyspy poleciała szóstka uczniów: Maja Masek, Paulina Wałek, Aleksandra Kocyła, Hanna Mosoczy, Tomasz Słonina i Sajmon Jackowski, pod opieką Pauliny Chaim i wspomnianej pani Marty. Na miejscu złotoryjanie zamieszkali w hotelu, razem z rówieśnikami z Niemiec i Włoch. W Ashington, niespełna 30-tysięcznym mieście na północnym wschodzie Anglii, nie tylko doskonalili umiejętności językowe i projektowali plac oraz stronę internetową całego projektu, ale mieli też wiele ciekawych zajęć integracyjnych i edukacyjnych. Brali na przykład udział w warsztatach poświęconych bezpieczeństwu w sieci, zorganizowanym przez NHS (tamtejszy odpowiednik naszego NFZ). Z młodymi Anglikami, Włochami i Niemcami budowali też tamę z piasku i kamieni na wietrznej plaży hrabstwa Northumberland oraz patroszyli rybę, którą następnie upiekli na ognisku i zjedli. Zapytani o to, czego nauczyli się podczas wymiany, odpowiadają zgodnie: pracy zespołowej.
– W angielskiej szkole dużo większy nacisk niż w Polsce stawia się zajęcia praktyczne. Są na przykład lekcje z technologii żywienia, na których uczniowie po prostu przygotowują posiłki z wykorzystaniem kuchenek, z kolei na muzyce nie ma żadnych sprawdzianów z teorii, jest za to studio nagrań. Szkoła jest o wiele bardziej rozwinięta pod względem technologii cyfrowych, ale używana jest ona do praktycznych celów, uczniowie nie korzystają ze smartfonów do celów rozrywkowych – podkreśla Marta Włodarczyk.
Podobnie jak w przypadku innej szóstki uczniów SP nr 3, która w kwietniu zeszłego roku miała okazję odwiedzić Stuttgart, zagraniczna szkoła zrobiła wielkie wrażenie na młodych złotoryjanach. Superstołówka jak na filmach, doskonale wyposażone sale lekcyjne, spokój na szkolnych korytarzach – to wszystko uderzyło naszych piątoklasistów. – Zaskoczyło nas to, że uczniowie w Anglii są bardzo życzliwi wobec siebie, uprzejmi, że nie mają dzwonków i wychodzą co przerwę na podwórko. Nikt tam nie krzyczał i nikt sobie nie dokuczał – opowiadają Paulina i Sajmon. – Angielscy uczniowie nie noszą plecaków, za to do szkoły ubierają się jednakowo, w granatowe mundurki – dodaje Tomek.
W projekcie Europlay bierze udział ok. 20 uczniów. Projektowany przez nich plac zabaw ma nie tylko mieć charakter edukacyjny, ale także ekologiczny, tzn. wykorzystujący elementy z recyklingu, a także uwzględniający możliwości osób niepełnosprawnych.
Makieta wydrukowana w Anglii trafi do Złotoryi najprawdopodobniej w lutym, po kolejnym, przedostatnim już spotkaniu w Stuttgarcie, w którym tym razem wezmą udział sami koordynatorzy projektu. A finał całego Europlaya – w maju, we Włoszech, gdzie także wyjedzie kilkoro uczniów „trójki”. W najbliższych miesiącach cały zespól Erasmusa stanie przed ostatnim zadaniem: spróbują zainteresować swoim projektem złotoryjskich decydentów.
– Taki wymarzony plac zabaw stworzyła grupa z każdego z czterech krajów uczestniczących w Europlayu. Już wiemy, że w Niemczech czy Anglii nie będą mieć problemu z realizacją projektu w terenie. Bo taki powinien być finał tego przedsięwzięcia. Jak będzie z tym u nas? Zobaczymy. Na pewno spróbujemy zawalczyć o budowę naszego placu zabaw na skwerze przy ul. Tuwima – kończy optymistycznie pani Marta.