Powiat złotoryjski walczy z falą powodziową, która zalewa przede wszystkim miejscowości położone wzdłuż Kaczawy. Niestety, prognozy opadów na niedzielę nie są optymistyczne – deszczu prawdopodobnie doleje, i to momentami mocno. Pełne ręce roboty mają m.in. strażacy, którzy od piątku interweniowali już ponad 100 razy. Tymczasem sanepid uspokaja w sprawie ujęć wody pitnej.
Rzeka w Złotoryi nieco się wycofała, ale oczy mieszkańców miejscowości położonych w dolnym jej biegu zwrócone są na to, co się dzieje w górnym biegu. Zwłaszcza w Świerzawie, gdzie na potoku Kamiennik, dopływie Kaczawy, znajduje się zbiornik przeciwpowodziowy mogący przyjąć 1,6 mln m sześc. wody. Zwykle jest suchy, ale w taką pogodę, jaką mamy obecnie, zbiera nadmiar wód wezbraniowych ze wzgórz w okolicach Rzeszówka i Muchowa.
Po ostatnich ulewach (od piątku do soboty w okolicach Świerzawy spadło przez 24 godziny ponad 120 litrów deszczu na 1 m kw.!) wodowskaz na zaporze pokazał w sobotę wieczorem 15 m, co oznacza, że zarządzający zbiornikiem Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu będzie stopniowo zwiększać upust wody ze zbiornika, by nie doszło do przerwania tamy. Ta popłynie oczywiście do Kaczawy.
Na razie nie potęguje to zagrożenia na głównym cieku wodnym powiatu złotoryjskiego – poziom wody w Kaczawie na stacji pomiarowej w Świerzawie, znajdującej się poniżej ujścia Kamiennika, od kilku godzin stopniowo się obniża. O godz. 22 wynosił 317 cm – 97 cm powyżej stanu alarmowego.
Wody do Kaczawy doleje nie tylko z Kamiennika, ale również z nieba. W niedzielę rano ma się pojawić nad powiatem złotoryjskim kolejna fala bardzo intensywnych opadów, które potrwają do wczesnego popołudnia. W ciągu kilku godzin może spaść nawet kilkadziesiąt litrów wody na metr kw.
Od piątku z żywiołem walczą strażacy ze złotoryjskiej PSP i jednostek OSP. W ciągu niespełna dwóch dób interweniowali na terenie naszego powiatu już ponad 100 razy.
„Przede wszystkim działania ukierunkowane zostały na zabezpieczenie budynków oraz innych obiektów przy użyciu worków z piaskiem. W sobotę nad ranem z terenu Zakładu Aktywności Zawodowej w Świerzawie ewakuowano przebywających w nim ludzi. Aktualnie trwają m.in. działania polegające na wypompowaniu wody z zalewanego obiektu oczyszczalni w Złotoryi. Na terenie powiatu działają praktycznie wszystkie jednostki OSP oraz strażacy z JRG w Złotoryi. Na chwilę obecną nie odnotowano osób poszkodowanych. Sytuacja hydrologiczna wciąż jest dynamiczna i niestety ilość interwencji rośnie. Prosimy mieszkańców powiatu o zachowanie szczególnej ostrożności” – poinformował w komunikacie opublikowanym w sobotę późnym popołudniem st. kpt. Marcin Grubczyński, zastępca komendanta powiatowego PSP w Złotoryi.
Ulewy i podtopienia nie spowodowały na razie na szczęście problemów z woda pitną.
„Z informacji uzyskanych od zarządców wodociągów sieciowych zaopatrujących w wodę mieszkańców powiatu złotoryjskiego, w związku z utrzymującymi się intensywnymi opadami deszczu nie doszło do incydentów mogących mieć wpływ na jakość wody przeznaczonej do spożycia (np. zalania czy podtopienia ujęć wody)” – czytamy w zamieszczonym w sobotę po godz. 20 komunikacie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Złotoryi.
W sobotę wieczorem złotoryjanom za zaangażowanie w działania prewencyjne i wsparcie udzielone służbom w zabezpieczaniu miasta przed podtopieniami podziękował burmistrz Paweł Kulig.
„Wasza chęć niesienia pomocy w trudnych chwilach były nieocenione i miały kluczowe znaczenie w zapewnieniu bezpieczeństwa na terenie naszego miasta” – napisał na swoim Facebooku, dziękując również wszystkim służbom, pracownikom RPK, urzędu miasta oraz wolontariuszom za determinację i wielogodzinną ciężką pracę w trudnych warunkach pogodowych.
fot. Facebook/Paweł Kisowski, PSP Złotoryja