Dokładnie 2855 osób zagłosowało wczoraj na Pawła Kuliga w wyborach burmistrza Złotoryi. Wygrał z większym poparciem mieszkańców niż Robert Pawłowski w 2018 roku. – Cieszę się, że złotoryjanie wybrali mądrze i odpowiedzialnie – powiedział zwycięzca po ogłoszeniu wyników.
Na obecnego zastępcę burmistrza miasta, który zwyciężył także w pierwszym głosowaniu (zdobył wtedy 33,87 proc. poparcia) głos oddało 890 wyborców więcej niż 2 tygodnie temu. To oznacza, że zaufało mu 57,83 proc. mieszkańców Złotoryi. Jego rywalowi, Pawłowi Maciejewskiemu, radnemu rady miejskiej, przybyło wczoraj tylko 314 nowych głosów (łącznie zdobył ich 2082).
Kulig, nie licząc głosowania zorganizowanego w szpitalach, wygrał we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych – także w tych, w których 2 tygodnie wcześniej tryumfował Maciejewski. W trzech przewaga zwycięzcy była miażdżąca: w Vitbisie i Przedszkolu Miejskim nr 2 zagłosowało na niego 63 proc. złotoryjan, a w ZSZ 62 proc. Maciejewski był najbliżej Kuliga w LO, gdzie uzyskał 48-proc. poparcie. Miejski radny wygrał tylko w szpitalu na Hożej, gdzie uzyskał 3 głosy, a zastępca burmistrza 1. W placówce na ul. Szpitalnej był remis (1 do 1).
Większość złotoryjan nie poszła jednak wczoraj do urn wyborczych. Frekwencja sięgnęła zaledwie 43,31 proc. (dwa tygodnie temu wynosiła 51,42 proc.). Zagłosowało 901 osób mniej. Można więc przyjąć, że w domach została prawie połowa wyborców Barbary Zwierzyńskiej-Doskocz i Waldemara Wilczyńskiego, którzy nie dostali się do drugiej tury. Z drugiej strony wczorajsza frekwencja była porównywalna do tej z dogrywki wyborczej w 2018 r., kiedy wyniosła 45,25 proc.
– Bardzo się cieszę, że Złotoryja wybrała mądrze i odpowiedzialnie. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim złotoryjankom i złotoryjanom za zaufanie i za ten wynik, który osiągnąłem. Za to, że dzisiaj możemy powiedzieć, że wspólnie jesteśmy zwycięzcami i będziemy budować razem Złotoryję. Taką Złotoryję, którą przedstawiłem w programie wyborczym i którą mieszkańcy wybrali – naszą Złotoryję. Dzisiaj otwieramy nowy etap w rozwoju miasta i w kontaktach z mieszkańcami – powiedział po ogłoszeniu wyników wyborów nowy burmistrz Złotoryi. – Chcę też bardzo serdecznie pogratulować kontrkandydatowi, Pawłowi Maciejewskiemu, bardzo dobrego wyniku, który osiągnął.
Paweł Kulig uzyskał bardzo szerokie poparcie przed II turą wyborów. Mimo że był kandydatem bezpartyjnym, na finiszu kampanii wsparli go politycy z pierwszych stron gazet: wiceminister infrastruktury i lider ludowców na Dolnym Śląsku Paweł Gancarz, wiceminister sportu Piotr Borys, a nawet Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier polskiego rządu. Na lokalnej scenie politycznej w jednym szeregu z Kuligiem stanęli m.in. Rafał Miara, który ma być nowym starostą złotoryjskim, oraz Sławomir Maciejczyk (burmistrz Wojcieszowa), Tomasz Sybis (wójt Pielgrzymki) i Jan Tymczyszyn (wójt Złotoryi). Na jednym z ostatnich zdjęć przed ciszą wyborczą, zrobionych w złotoryjskim Rynku, obok Kuliga można też było zobaczyć m.in. Waldemara Wilczyńskiego i Barbarę Zwierzyńską-Doskocz – dwójkę pozostałych kandydatów na burmistrza w tegorocznych wyborach, którzy odpadli po I turze.