Naszą sondę dotyczącą wyniku wyborów na burmistrza Złotoryi zdecydowaliśmy się zakończyć wcześniej niż planowaliśmy. Głosowanie, które miało być zabawą dla naszych czytelników, przerodziło się niestety w farsę, gdy ktoś zaczął manipulować wynikami. Oświadczenie w tej sprawie wydał sztab wyborczy Pawła Kuliga, który jako pierwszy zasygnalizował nam nieprawidłowości.
We wtorek po południu, ok. godz. 16, w sondzie zamieszczonej na naszym portalu zaczęło bardzo dynamicznie rosnąć poparcie dla jednego z kandydatów w wyborach – Pawła Kuliga. Głosów przybywało w tempie ok. 400 na minutę – zdecydowanie nieproporcjonalnie do liczby odwiedzin na portalu, które odnotowaliśmy w tym czasie.
Sztab Pawła Kuliga bardzo szybko odciął się od tych manipulacji. My zaś zdecydowaliśmy o anulowaniu sondy, której wyniki zostały w jawny sposób wypaczone i która w tej sytuacji przestała mieć sens. Tym, którzy przestrzegali reguł i głosowali uczciwie – za udział w sondzie dziękujemy.
Poniżej publikujemy treść oświadczenia, jakie dziś przed godz. 18 nadesłał do naszej redakcji komitet wyborczy.
Drogie Wyborczynie, Drodzy Wyborcy!
Dosłownie przed chwilą otrzymaliśmy od Was informację, jakoby naszemu kandydatowi na Burmistrza Miasta Złotoryja Pawłowi Kuligowi przybyła nienaturalna liczba głosów w sondzie internetowej, którą przeprowadzono na portalu Gazety Złotoryjskiej. Po zweryfikowaniu tego faktu postanowiliśmy wydać oświadczenie.
Oświadczamy, że nasz komitet wyborczy nie ma nic wspólnego z tym incydentem. O naszych spostrzeżeniach poinformowaliśmy redakcję portalu w celu zbadania zaistniałej sytuacji.
Pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Paweł Kulig Inwestujmy w Przyszłość
Lucjana Maciejczyk