Powstało w innej epoce, gdy Złotoryją kierowała z ratusza partia robotnicza, a rządził naczelnik miasta. Ale z sukcesami działa w nowych czasach, i to już 30 lat. Towarzystwo Miłośników Ziemi Złotoryjskiej świętowało wczoraj swój jubileusz. Były odznaki, kwiaty, prezenty, listy gratulacyjne, podziękowania i wzruszenia.
Wrzesień 1987 roku. Zebranie założycielskie. Pojawiła się na nim 50 osób, głównie nauczycieli, ale także przedstawiciele różnych złotoryjskich instytucji, w tym ówczesny naczelnik Złotoryi Bogusław Cetera. Wcześniej, przez 3 lata, wielu z nich pracowało w tzw. komisji historycznej, która dała podwaliny pod nowe stowarzyszenie. Ta „50” zakłada Towarzystwo Miłośników Ziemi Złotoryjskiej. Pierwszym prezesem zostaje Alfred Michler, ówczesny inspektor oświaty w mieście.
– Po roku TMZZ liczyło 34 członków. To była mieszanina światopoglądowa, ale polityka nie była obecna w naszych działaniach. Z tych 50 osób z zebrania założycielskiego do dziś w Towarzystwie pozostało 13 – mówił wczoraj w ośrodku kultury Aleksander Borys, obecny prezes TMZZ. Podczas jubileuszowej uroczystości minutą ciszy uczczono działaczy, którzy odeszli już „na wieczną szychtę”.
Przez te 30 lat TMZZ miało 4 siedziby, aby ostatecznie osiąść na poddaszu Domu Nauczyciela „Bacalarus”, który udało się wyremontować dzięki środkom Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej i przyjacielskim kontaktom z jej szefowi Herbertem Helmrichem. – Zmieniały się władze i partie polityczne, a my ciągle pracowaliśmy dla naszej małej ojczyzny – podkreślał prezes Borys. – Choć w papierach lat przybyło, to jesteśmy tacy sami – zaintonował na koniec swojego wystąpienia.
Bogaty dorobek TMZZ-u zaprezentowała Danuta Sosa, podpierając się dziesiątkami zdjęć. – Jak widać, współpracujemy ze wszystkimi. Sami byśmy tyle nie zrobili – podsumowała.
Na wczorajszych obchodach pojawiła się m.in. Iwona Krawczyk, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, która przekazała Borysowi list gratulacyjny i podziękowania od zarządu województwa i radnych sejmiku. – Moi dziadkowie i mama pochodzili z Uniejowic, więc wiele łączy mnie z tą ziemią – podkreślała pani marszałek, która na scenie ośrodka kultury wręczyła też wyjątkowe wyróżnienia działaczom TMZZ – Złote Honorowe Odznaki „Zasłużony dla Dolnego Śląska”. Sejmik województwa przyznał je Romanowi Gorzkowskiemu i Alfredowi Michlerowi, a Iwona Krawczyk odczytała obszerne laudacje chwalące osiągnięcia tych dwóch złotoryjskich historyków i społeczników. – Ta laudacja jest nie do końca zasłużona. Pracowaliśmy przez całe 30 lat społecznie, a ktoś musiał zastąpić mnie i kolegów w codziennej i najcięższej pracy w domu, przy dzieciach. Ta odznaka, przynajmniej w trzech czwartych, należy się mojej żonie Marii – zauważył skromnie pan Alfred, czym wzbudził wielkie brawa publiczności.
Dodajmy, że odznakę od sejmiku, m.in. za promowanie Dolnego Śląska, otrzymała też wczoraj Monika Kaczmarek, prezes złotoryjskiego koła Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
30. urodziny z TMZZ-em świętował też prof. Stefan Bednarek, prezes Dolnośląskiego Towarzystwa Regionalnego. Wręczył Medale im. Aleksandra Patkowskiego, zwanego ojcem regionalizmu polskiego. Otrzymali je Alfred Michler, Józef Banaszek oraz Maria Leśna i Robert Pawłowski. Z kolei prezes TMZZ wręczył złote, srebrne i brązowe Odznaki Jadwiżańskie, które z okazji jubileuszu przyznano kilkudziesięciu osobom. Specjalne wyróżnienia za zaangażowanie w organizację Rajdów Jadwiżańskich trafiły do Beaty Iwińskiej, dyrektorki Szkoły Podstawowej w Rokitnicy, oraz Małgorzaty Szcześniak, nauczycielki przyrody w SP nr 1. Podziękowania otrzymali dyrektorzy szkół, które współpracują z Towarzystwem przy organizacji różnych wydarzeń.
Na obchody 30-lecia władze TMZZ zaprosiły wszystkich byłych burmistrzów Złotoryi oraz proboszczów trzech złotoryjskich parafii. Zaproszenie otrzymali też dyrektorzy szkół i zakładów pracy, które od 30 lat wspierają materialnie inicjatywy Towarzystwa. – Powiem krótko: jako dobrze, że jesteście… Widząc, jak dbacie o przeszłość, jestem spokojna o przyszłość – powiedziała wicestarosta Wanda Grabos, gratulując okrągłego jubileuszu działaczom złotoryjskim działaczom. – Ludzie w naszej gminie nie wiedzieli, gdzie mieszkają, co mają wokół siebie, jak choćby pradawne grodzisko w Rzymówce. Teraz już wiedzą. Dziękuję wam za to – mówiła z kolei Maria Leśna, wójt Złotoryi. Robert Pawłowski tradycyjnie wręczył anioła, żeby czuwał nad stowarzyszeniem. – To, co robi TMZZ, to wartość sama w sobie. To, że nikt tu, na sali, nie wstydzi się, skąd pochodzi jego rodzina, że szczyci się swoimi korzeniami, to zasługa TMZZ-u, który edukuje i kultywuje wspólną historię na tych ziemiach – podkreślał burmistrz.
Po podziękowaniach i gratulacjach w sali widowiskowej oraz występach artystycznych młodzieży z Liceum Ogólnokształcącego w Złotoryi i Chóru Nauczycielskiego „Bacalarus” (zaśpiewał na wejście uroczyste „Gaude Mater Polonia”) przyszedł czas na poczęstunek w holu ośrodka kultury, który nie mógł się oczywiście obyć bez wielkiego tortu.
Więcej o działalności TMZZ można przeczytać tutaj.