Uwaga kierowcy: będzie tymczasowa zmiana organizacji ruchu na ul. Wojska Polskiego. Nowe znaki pojawią się w związku z budową ronda na skrzyżowaniu z ul. Jerzmanicką. Prace rozpoczynają się w nadchodzącym tygodniu.
Na najbliższą środę firma Jagielski, która wygrała przetarg na przebudowę krzyżówki, planuje frezowanie nawierzchni i usunięcie starego asfaltu. Roboty związane z realizacją ronda mają przebiegać w trzech etapach. W pierwszym z nich wykonawca zajmie się m.in. przebudową chodnika przy Wojska Polskiego – od strony ogródków działkowych – na ciąg pieszo-rowerowy. Prace drogowe będą prowadzone na wygrodzonych odcinkach i obejmą na początek prawy pas jezdni ul. Wojska Polskiego (patrząc od strony centrum miasta w kierunku Jeleniej Góry) oraz prawą część zjazdu w ul. Jerzmanicką.
To wszystko będzie się wiązało z utrudnieniami dla kierowców. Odcinek Wojska Polskiego pomiędzy skrzyżowaniami z ul. Nad Zalewem oraz ul. Jerzmanicką zostanie zwężony na czas prowadzenia robót do jednego pasa. Samochody będą się tu poruszały wahadłowo, a ruchem będzie kierował ręcznie jeden z drogowców. Do tego prędkość ma być ograniczona do 30 km/h (schemat zmian w oznakowaniu na I etapie inwestycji widoczny jest na mapce obok).
Z utrudnieniami muszą się również liczyć piesi. Poddany przebudowie odcinek chodnika na Wojska Polskiego będzie zamknięty dla przechodniów, co oznacza m.in. problemy z dojściem do ogrodów działkowych.
Projekt tymczasowej organizacji ruchu nie przewiduje natomiast żadnych objazdów. Wykonawca będzie najprawdopodobniej doprowadzał na noc jezdnię do stanu przejezdności i przywracał ruch na obu jej pasach.
Cała inwestycja ma kosztować niemal 2 mln zł. Miasto wyda ze swojej kasy stosunkowo niewiele, bo jedynie ok. 400 tys. zł. Resztę pokryje dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, które w zeszłym roku pozyskał Urząd Miejski w Złotoryi.
Za te pieniądze ma powstać skrzyżowanie o ruchu okrężnym z wyspą centralnąo średnicy 14 m. Całe rondo będzie liczyło 26 m średnicy. W jego obrębie powstanie tylko jedno przejście dla pieszych – przy wlocie w ul. Jerzmanicką, które będzie doświetlone LED-ami (bardziej szczegółowy zakres robót można znaleźć TUTAJ).
Rondo zepnie dojazd do rozbudowującego się dość szybko osiedla mieszkaniowego z główną trasą biegnącą przez miasto. Jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, ma być rozwiązaniem nie tylko bezpieczniejszym, ale i wygodniejszym w użytkowaniu niż klasyczna krzyżówka. Wśród złotoryjan nie brakuje jednak głosów podważających sens jego budowy, a cała inwestycja stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych społecznie. W sieci nietrudno znaleźć komentarze w rodzaju, że to źle wydane pieniądze w sytuacji, gdy są pilniejsze potrzeby drogowe w mieście, jak również że to ekstrawagancja urzędników niepotrzebnie komplikująca ruch na ul. Wojska Polskiego i utrudniająca życie kierowcom.
Ale złotoryjski ratusz uważa, że rondo jest niezbędne. Dlaczego? Wychodzi z założenia, że w tej części Złotoryi będzie przybywać mieszkańców, a co za tym idzie – zwiększy się ruch samochodowy. Tereny leżące pomiędzy ciepłownią a garażami przy Jerzmanickiej są postrzegane przez burmistrza i większość radnych jako te o największym potencjale budowlanym. Do sprzedania jest tu jeszcze kilkadziesiąt atrakcyjnych działek pod domy jednorodzinne, a deweloper, firma Urbex, właśnie zaczęła stawiać drugi budynek wielorodzinny (z planowanych dziewięciu).
Dlatego, jak słyszymy w magistracie, władze miasta nie chcą popełnić tego samego błędu, jaki zrobiono wiele lat temu, gdy zaczęło się rozbudowywać osiedle mieszkaniowe w okolicach ul. Bohaterów Monte Cassino. Nikt wtedy nie zadbał o stworzenie sieci dróg osiedlowych, a przede wszystkim o wygodne skomunikowanie z resztą miasta. I dziś są tu duże problemy, związane choćby z ciasnym i niebezpiecznym wyjazdem z osiedla, który utrudnia włączenie się do ruchu na ul. Legnickiej. Na Jerzmanickiej, dzięki wybudowaniu ronda w miejsce skrzyżowania o dość nietypowej geometrii oraz systemu dróg prowadzących do nowych zabudowań, ma być inaczej.
Zdaniem burmistrza Roberta Pawłowskiego jest też inne uzasadnienie dla ronda na wjeździe w Jerzmanicką: powinno ono mianowicie wpłynąć na uspokojenie ruchu w górnej części ul. Wojska Polskiego, co mogłoby w przyszłości pozwolić na wyłączenie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ul. Górniczą i na upłynnienie przejazdu tym odcinkiem głównej drogi przez miasto.