Bardzo pracowicie przedstawia się ten tydzień, jeśli chodzi o konsultacje w sprawie podwórek, które mają być rewitalizowane w drugim etapie. Dziś piąte spotkanie z cyklu, przy Zaułku. Wczoraj natomiast burmistrz i przedstawiciele magistratu rozmawiali z mieszkańcami ulic Różanej, Słonecznej i Wojska Polskiego.
Najwięcej miejsca w dyskusji poświęcono kwestiom planowanych parkingów na podwórzu położonym pomiędzy ulicami Słoneczną i Różaną. Nie wszyscy są ich entuzjastami, zwłaszcza że mają zabrać niewielką część trawnika. Wątpliwości budził także układ miejsc postojowych – ukośnie względem jezdni. Ostatecznie jednak większość uczestników spotkania zgodziła się co do tego, że dodatkowe parkingi są konieczne, choć prawdopodobnie nie będzie ich przed budynkiem Słoneczna 1.
Mieszkańcy zgłosili też podczas poniedziałkowych konsultacji obawy, czy planowana nawierzchnia parkingów, z płyt ażurowych, nie będzie pękać, tak jak zdarzyło się to na rewitalizowanych już w tej chwili podwórzach.
– Pojawiły się pęknięcia, bo wykonawca zbyt szybko dopuścił do parkowania samochodów, zanim płyty zdążyły się ułożyć w gruncie. Więcej tego błędu nie popełnimy – zapewniał Jacek Janiak, naczelnik Wydziału Architektury, Geodezji i Rozwoju Miasta w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
I dodał: – Zamierzamy ograniczyć na tym podwórku powierzchnię zieloną, która zostanie przeznaczona na parkingi. Gdzieś ta woda opadowa musi jednak odpływać. Podłączenie całego terenu do kanalizacji deszczowej raczej nie wchodzi w grę, bo mamy tu w ziemi stare przedwojenne rury o średnicy 40 cm, do których podłączamy kolejne budynki i dachy. System kanalizacyjny, jeśli ma w miarę sprawnie działać, nie jest już w stanie przyjąć więcej wody. Stosujemy więc płyty ażurowe z betonu, ponieważ one umożliwiają wsiąkanie wody deszczowej do gleby.
Mieszkańcy apelowali także, aby nie przenosić wiaty śmietnikowej bliżej budynku przy na Różanej 2. – Nie chcemy go pod oknami – tłumaczyli. Projektant zapewnił ich, że altana pozostanie tam, gdzie jest, a przesunięte zostaną parkingi, co spotkało się z akceptacją. Autor koncepcji zwrócił też uwagę, że po przebudowie znikną z podwórka elementy zabawowe dla dzieci, bo obecne przepisy nie pozwalają na ich umieszczanie tak blisko parkingów. – To dobrze, nie chcemy ich, bo jak dzieci wracają ze szkoły i siadają na tej karuzeli, to jeden wielki pisk mam w domu – powiedziała jedna z kobiet.
Co z drzewami? – Szkoda ich, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze – można było usłyszeć podczas spotkania. O ile przerośnięta wierzba nie budzi większego sentymentu, o tyle stare kasztany już tak. Urzędnicy miejscy zapowiedzieli, że zbada je dendrolog i oceni ich stan.
– Kiedy to wszystko będzie robione? – dopytywali mieszkańcy, których pojawiło się ok. 20.
– W przyszłym roku chcemy zakończyć prace projektowe na wszystkich podwórkach przewidzianych do rewitalizacji w drugim etapie. Rozpoczęcie robót budowlanych będzie uzależnione od tego, czy uda nam się pozyskać dodatkowe środki ze źródeł zewnętrznych. Z pieniędzy budżetowych nie jesteśmy w stanie tego wykonać, bo to wielomilionowa inwestycja – tłumaczył burmistrz Robert Pawłowski.
Ratusz czeka teraz na pisemne wnioski i uwagi mieszkańców po wczorajszym spotkaniu. Swoje spostrzeżenia i zastrzeżenia mogą zgłaszać do 29 grudnia, przesyłając je na adres mailowy lub przez portal miejski, klikając TUTAJ.
A 12 grudnia, czyli we wtorek, urzędnicy miejscy spotkają się na konsultacjach z mieszkańcami starówki. Chodzi o podwórko zamknięte ulicami: Zaułek, Basztowa, Fryderyka Chopina i aleją Miła, czyli teren w okolicach Muzeum Złota. Jest tutaj stare boisko, w miejsce którego – zgodnie ze wstępną koncepcją zagospodarowania tego obszaru – ma być wybudowany parking na 20 samochodów o nawierzchni wodoprzepuszczalnej. Po kilka miejsc postojowych zaplanowano także w dwóch innych częściach podwórza. Projektanci zakładają także odnowę terenów zielonych i elementów małej infrastruktury, po przebudowie nie zabraknie ponadto kamery monitoringu miejskiego (szczegóły na rysunku obok).
Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.