W gminie Zagrodno PiS stracił w ciągu czterech lat ponad 10 proc. poparcia, a i tak wygrał w cuglach wczorajsze wybory parlamentarne, biorąc prawie połowę głosów. Prawicowi wyborcy nie tak chętnie już jednak uczestniczyli w referendum.
Rolnicze tereny położone u stóp Zamku Grodziec podtrzymały opinię najbardziej propisowskiej gminy w powiecie złotoryjskim. Zjednoczona Prawica ponownie uzyskała tutaj najlepszy wynik w naszej okolicy – zagłosowało na nią 49,9 proc. wyborców. Koalicja Obywatelska wprawdzie sporo odrobiła od poprzednich wyborów do sejmu, ale z poparciem na poziomie 21,6 proc. trudno jej było nawiązać walkę.
Trzecia Droga z wynikiem 10,1 proc. jest w Zagrodnie trzecią siłą. Gmina położona na północy powiatu złotoryjskiego jest jedyną w naszym regionie, gdzie Konfederacja była lepsza od Nowej Lewicy. Ta pierwsza uzyskała 8,3 proc. głosów, ta druga 5,9 proc. Na szarym końcu byli Bezpartyjni Samorządowcy (3,1 proc.) oraz Polska Jest Jedna (1,1 proc.).
Wysokie poparcie dla PiS-u w Zagrodnie przełożyło się także na wynik w wyborach do senatu, w których Krzysztof Mróz zdobył 50,8 proc. głosów, a Marcin Zawiła (KO, Trzecia Droga, Nowa Lewica) jedynie 24 proc.
Frekwencja w Zagrodnie sięgnęła 66,5 proc. Do urn poszło 2601 mieszkańców gminy z 3909 uprawnionych.
Na koniec kolejna ciekawostka: mimo że PiS zdobył u stóp Grodźca bez mała połowę głosów w wyborach parlamentarnych, frekwencja w referendum nie przekroczyła 50 proc. i wyniosła 46,5 proc. Jedynie w Radziechowie osiągnęła próg – tam w głosowaniu referendalnym wzięło udział aż 52,8 proc. wyborców.
fot. Zamek Grodziec/Facebook