Kilkadziesiąt worków ze śmieciami, głównie butelkami, zebrali uczestnicy pikniku ekologicznego, który odbył się na Złotej Arenie. Jedną z grup do sprzątania poprowadził osobiście burmistrz Robert Pawłowski. Akcja „Czyste, Zielone Miasta” przebiegała bardzo pracowicie, bo przy zalewie złotoryjanie posadzili też dziesiątki drzew.
Wielkie sprzątanie okolic zalewu złotoryjskiego miało miejsce w sobotę przed południem. Złotoryjanie oczyścili ze śmieci m.in. teren przy ścieżce pieszo-rowerowej prowadzącej z osiedla oraz przy drodze biegnącej wzdłuż Kaczawy do Jerzmanic-Zdroju. Wyruszyli na akcję w zespołach międzypokoleniowych, bowiem na pikniku z rękami chętnymi do pracy pojawili się zarówno najstarsi mieszkańcy z Klubu Senior+ i Złotoryjskiej Rady Seniorów, jak i przedstawiciele Środowiskowego Domu Samopomocy oraz uczniowie z dwóch miejskich szkół podstawowych. Zwłaszcza dzieciaki uwijały się jak mrówki, nurkując w zarośla oddalone nieco od drogi i targając stamtąd prawdziwe „skarby”, m.in. mocno zużytą kurtkę, niekompletną skrzynkę drewnianą, a nawet bloczek do mocowania przęseł ogrodowych. Pustych butelek ze szkła i plastiku było oczywiście bez liku.
Dzieci za zaangażowanie chwalił m.in. zastępca burmistrza Paweł Kulig, który sprzątał z nimi las nad zalewem. – Były bardzo aktywne, niemal biły się o każdy odpad, aż miło było patrzeć na taką postawę – uśmiecha się samorządowiec. – Miasto sprząta cyklicznie okolice ścieżki rowerowej, ale ta ilość śmieci, którą zebraliśmy, pokazuje, że tam, gdzie ludzie chodzą na spacery, musi być przeprowadzone co jakiś czas takie gruntowne sprzątanie, żeby ulżyć trochę tej naszej planecie – dodaje.
Gdy uczestnicy sprzątania znosili worki z odpadami na Złotą Arenę, w odwrotnym kierunku zaczęli się ścigać rowerzyści. Zawody pn. Rowerowa Serpentyna były jednym z wydarzeń towarzyszących ekopiknikowi. W trudnej czasówce polegającej na pokonaniu pod górę dwóch odnóg drogi rowerowej wzięło udział ok. 10 młodych rowerzystów. Nagrodami dla najlepszych były wejściówki na sąsiedni park linowy.
Poza sprzątaniem sobotni piknik miał też inny wymiar ekologiczny: sadzenie drzew. Sadzonki w liczbie 42 wkopano w sąsiedztwie zalewu, wzdłuż Kaczawy. Akcja przebiegała pod nadzorem leśników, którzy udzielali fachowych porad, jak zasadzić drzewka, by wyrósł z nich kiedyś okazały szpaler.
Złotoryjskie nadleśnictwo przygotowało też sadzonki dla tych mieszkańców, którzy swoje elektrośmieci zdecydowali się przynieść do kontenera nad zalewem zamiast podrzucać je do lasu. Wielką popularnością cieszyły się prowadzone także przez leśników warsztaty pn. „Las w słoiku”. Polegały na tworzeniu w litrowych pojemnikach ze szkła miniekosystemów leśnych spełniających również funkcje dekoracyjne.
Okazją do wygrania nagród był również quiz ekologiczny w formie „koła fortuny”, który zorganizowali pracownicy Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Złotoryi. Pytania dotyczyły najczęściej zasad segregacji śmieci, które produkują mieszkańcy.
Hitem okazało się na koniec wspólne ognisko z pieczeniem kiełbasek, w którym mogli wziąć udział wszyscy uczestnicy akcji.
Piknik był wspólną inicjatywą Stowarzyszenia Program Czysta Polska oraz złotoryjskiego ratusza. W jego organizację włączyły się również: Nadleśnictwo Złotoryja, Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne, Złotoryjski Ośrodek Kultury oraz Hala Sportowa „Tęcza”. Akcję na żywo relacjonowała telewizja Polsat News. Swojego pierwszego wywiadu przed kamerą udzielił m.in. 6-letni Fabian Żyła, którego praca plastyczna zwyciężyła w konkursie zorganizowanym przez RPK i znalazła się na burcie jednej ze złotoryjskich śmieciarek.
– W sprzątanie i sadzenie drzewek zaangażowały się niemal wszystkie grupy społeczne, i za to dziękuję mieszkańcom Złotoryi – podsumowuje Paweł Kulig. – Cieszę się też, że nawiązaliśmy kontakt ze Stowarzyszeniem Program Czysta Polska. Mamy plany na dalszą współpracę i kolejne akcje ekologiczne w formie takich eventów jak ten dzisiejszy.
Wyniki akcji, czyli waga zebranych do worków śmieci oraz przyniesionych przez mieszkańców elektroodpadów, mają być znane w tym tygodniu.