Stanisław Miller urodził się 5 czerwca 1933 w Krasnymstawie, gdzie spędził dzieciństwo i młodość. Jednak część swojego życia połączył ze Złotoryją.
W Krasnymstawie ukończył szkołę i zdał maturę. Następny etap życia związany był z powołaniem do służby wojskowej, którą odbywał przez 2 lata w Zespole Pieśni i Tańca Wojska Polskiego w Krakowie. Po jej zakończeniu dołączył do Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” w Koszęcinie. Z powodu choroby ojca zmuszony był przerwać swoją artystyczną pasję w wyśmienitym „Śląsku”. Na pożegnanie usłyszał od profesora Stanisława Hadyny, że dla niego drzwi do zespołu zostają na zawsze otwarte.
Stanisław Miller przyjechał do Złotoryi w 1959 roku, z zamiarem odwiedzenia siostry i podjęcia pracy w operze we Wrocławiu.
Los jednak sprawił, że poznał przemiłą, młodziutką nauczycielką ze Szkoły Podstawowej nr 2 – Elżbietę Pakulską, by po czterech miesiącach ją poślubić.
Wspólne rodzinne szczęście trwało 64 lata. Stanisław Miller zawodowo realizował się jako kierownik wydziału handlu i przemysłu w Urzędzie Powiatowym w Złotoryi. W tym czasie ukończył prawo administracyjne na Uniwersytecie Wrocławskim, uzyskując tytuł magistra administracji. Z czasem powołany został na stanowisko dyrektora Powiatowego Domu Kultury w Złotoryi.
Jako utalentowany organizator życia kulturalnego w mieście był głównym inicjatorem i pomysłodawcą powstania chóru nauczycielskiego, w którym śpiewał jako solista do 1970 r.
Był także pomysłodawcą chłopięcego chóru dziecięcego. Z dniem pierwszym czerwca 1971 r. podjął pracę w Urzędzie Powiatowym w Lubinie, by z czasem pełnić obowiązki dyrektora Powiatowego Centrum Kultury, gdzie kontynuował i rozwijał swoje umiejętności i pasje organizatorskie w dziedzinie kultury.
W tym właśnie czasie z inicjatywy Stanisława Millera oraz Zdzisława Francuza (dyrygenta) powstał Męski Chór Górniczy w Lubinie, który odnosił i nadal odnosi znaczące sukcesy w kraju i za granicą.
14 sierpnia odszedł od nas nieodżałowany wspaniały: mąż, kochany ojciec dwójki dzieci (Marka i Beaty), oddany przyjaciel, krzewiciel i wielbiciel kultury muzycznej, człowiek o duszy artystycznej.
Stanisław Miller odszedł, otulił nas ciepłem, miłością i dobrem. Zostajemy z serdeczną pamięcią o nim.
Najbliżsi i przyjaciele