Rozpoczął się nowy sezon rozgrywek 4 ligi w piłce nożnej.
Grający w grupie dolnośląskiej Górnik Złotoryja zremisował 2:2 u siebie z Łużycami Lubań. Początek spotkania zapowiadał zwycięstwo gości, którzy w pewnym momencie prowadzili 2:0.
– Patrząc jaki mamy trudny terminarz, chcieliśmy w tym meczu koniecznie zdobyć 3 pkt. Niestety od samego początku wiele rzeczy nie układało sie po naszej myśli. Między innymi kontuzja kluczowego zawodnika Maliutina i brak Popardy. W pierwszej połowie, po strzeleniu dwóch goli, powinniśmy zagrać mądrzej i kontrolować to, co sie dzieje na boisku. Niestety strata bramki przed przerwą napędziło zespół gości i w drugiej połowie ruszyli do ataku. Kluczowym momentem meczu była druga żółta kartka w 61. minucie dla Chodygi, który miał zostać zmieniony w 70. minucie. Goście wykorzystali grę w przewadze, strzelając gola na 2:2. W końcówce spotkania skupiliśmy sie na obronie oraz szukaniu kontrataków, i po jednym z nich blisko strzelenia gola był Ziółkowski. W takich okolicznościach trzeba szanować 1 punkt. Skupiamy sie na kolejnym meczu z Miedzią II Legnica, ale patrząc na drużyny jakimi budżetami dysponują i szerokimi kadrami, sezon zapowiada sie dużo trudniejszy niż ten poprzedni – mówi grający trener Krzysztof Kaliciak.
Barw Górnika bronili: Piotrowski, Dyr, Franczak, Gontarek, Kufel, Ziółkowski, Potaczek, Chodyga, Bieniusiewicz, Kłos, Firlej, Małecki, Bozhenko, Kułakowski, Szewczyk.
Tabela ze strony 90.minut.pl/fot. profil FB Górnika Złotoryja