W złotoryjskim zakładzie Borgersa doszło dziś do wybuchu i pożaru. Byli ranni, przygnieceni przez ciężkie urządzenia i podtruci dymem. Strażacy zmuszeni byli przeprowadzić jedną z większych w tym roku akcji ratowniczych...
Od razu uspokajamy – cała akcja to tylko ćwiczenia ratownicze, które straż pożarna zwyczajowo przeprowadza w każdym dużym zakładzie produkcyjnym wkrótce po jego otwarciu. Chodzi o to, żeby w warunkach treningowych rozpoznać potencjalne zagrożenia na terenie obiektu i sprawdzić, na jakie problemy mogą natrafić ratownicy, gdyby doszło do prawdziwego pożaru. Zakład, który produkuje należące do materiałów palnych elementy wygłuszeniowe do pojazdów, posiada wprawdzie nowoczesne rozwiązania w dziedzinie ochrony przeciwpożarowej (m.in. stałe samoczynne urządzenia gaśnicze wykorzystujące wodę), ale strażacy w takich sytuacjach zawsze wolą „dmuchać na zimne”.
Obiekt Borgersa stanowił spore wyzwanie dla organizacji działań ratowniczych, ponieważ powierzchnia hali produkcyjno-magazynowej jest ogromna i wynosi ok. 15 tys. m kw., a do wysokotemperaturowego procesu technologicznego w zakładzie wykorzystywany jest m.in. gaz. Linia technologiczna przewiduje też transport pneumatyczny.
Scenariusz ćwiczeń zakładał wybuch w instalacji służącej do transportu wewnątrz hali produkcyjnej i pojawienie się pożaru. Większość pracowników na polecenie kierownictwa fabryki się ewakuowała, ale w środku pozostało 6 osób, które nie mogły się wydostać o własnych siłach: dwie były przygniecione przez uszkodzone urządzenia produkcyjne, jedną trzeba było ewakuować z platformy umieszczonej 6 m nad ziemią, a 3 były poparzone i podtrute dymem. Zadanie strażaków polegało na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i rozpoznaniu sytuacji, odnalezieniu i ewakuacji z zadymionych pomieszczeń poszkodowanych pracowników, a następnie udzielanie im kwalifikowanej pierwszej pomocy (urazy narządów wewnętrznych i złamania kończyn) oraz ugaszeniu pożaru zmagazynowanych materiałów. Straż ćwiczyła też elementy ratownictwa technicznego przy uszkodzonej instalacji i ratownictwa wysokościowego na podestach roboczych wewnątrz hali produkcyjnej.
W ćwiczeniach wzięło udział 13 zastępów strażaków z PSP w Złotoryi oraz jednostek OSP z terenu powiatu złotoryjskiego należących do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, a także pogotowie ratunkowe i policja. Ratownikom za zaangażowanie w ćwiczenia dziękował bryg. Tomasz Herbut. Komendant powiatowy PSP podkreślał m.in. dobre przygotowanie kierownictwa zakładu, które jeszcze przed przybyciem straży pożarnej przeprowadziło sprawną ewakuację pracowników.