Remont nawierzchni z kostki brukowej na ul. Stromej zbliża się do półmetka. Najpóźniej do końca czerwca jezdnia powinna być przywrócona do stanu używalności. Dzięki zatrudnieniu pracowników interwencyjnych miasto zaoszczędzi kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przeprowadzamy remont jezdni, a nie modernizację całej ulicy. Staramy się jak najniższym kosztem doprowadzić ją do stanu przejezdności – podkreśla Marcin Cielas, naczelnik Wydziału Mienia w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Roboty remontowe powierzono pracownikom interwencyjnym, których ratusz angażuje sezonowo w okresie wiosenno-letnim do wykonywania bieżących napraw i konserwacji w infrastrukturze miejskiej. W brygadzie zatrudnionych jest obecnie 7 osób. Pracownicy zrobili już drenaż i przełożyli kostkę w dolnej, najbardziej rozjeżdżonej części ulicy. By nie wyłączać z ruchu całej drogi, prace prowadzone są połówkowo. Prawie gotowa jest już jezdnia od strony ogrodów działkowych. W przyszłym tygodniu rozpocznie się remont drugiego pasa, przy byłych zakładach obuwia. – Chcemy wyeliminować większość kolein, co poprawi komfort i bezpieczeństwo przejazdu ul. Stromą – zapewnia Marcin Cielas.
Władze miasta nie zdecydowały się na zlecenie remontu wykonawcy z zewnątrz, chcąc ograniczyć wydatki z kasy miejskiej. Wg ratusza, zatrudnienie pracowników interwencyjnych pozwoli zaoszczędzić nawet 60 tys. zł. – W Złotoryi jest do wykonania szereg zadań drogowych. Stroma, tak jak wiele innych dróg miejskich, wymaga wymiany podbudowy i remontu instalacji wodno-kanalizacyjnych biegnących po jezdnią. To efekt wieloletnich zaniedbań w tej materii. Nie chcemy niepotrzebnie wydatkować środków na naprawę drogi, która i tak wymaga kapitalnego remontu za kilkaset tysięcy złotych. Staramy się wykonać remont na Stromej własnymi siłami, bo wykonawca zewnętrzny zrealizowałby to zadanie dużo drożej – tłumaczy burmistrz Robert Pawłowski.
Wtym tygodniu rozpoczęły się też remonty cząstkowe na miejskich drogach. Drogowcy zajmą się najpierw największymi dziurami, które wymagają wycięcia fragmentów asfaltu. Na pierwszy ogień poszły ulice w centrum i najważniejsze drogi poza starówką. W czwartym tygodniu maja firma zatrudniona przez UM zabierze się za malowanie znaków poziomych.
To nie jest poprawnie wykonana naprawa wystarczy wybrać się do rynku żeby zobaczyć jak wygląda równo ułożona kostka