Zakończyła się druga edycja festiwalu filmowego „Złoty Samorodek”. W sali widowiskowej Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji zostały wręczone statuetki twórcom zwycięskich produkcji.
– Druga edycja festiwalu zakończyła się sukcesem. Mieliśmy bardzo wartościowe filmy i mam nadzieję, że w przyszłości ten poziom, który już jest wysoki, będzie nadal rósł i prestiż tej nagrody także – mówił podczas gali rozdania nagród burmistrz Robert Pawłowski.
W kategorii filmów dokumentalnych zwyciężył „Wyścig” w reżyserii Stanisława Cuske – kilkunastominutowy, intymny portret relacji ojca (Jacek Gollob, były mistrz Polski w jeździe na żużlu) z synem, młodym i ambitnym żużlowcem, nieco przytłoczonym sportowym nazwiskiem, które nosi.
Najlepszym filmem reklamowym jury wybrało „Panta Rhei” w reżyserii Tomasza Walczaka. – Po raz pierwszy brałem udział w tym festiwalu i jestem bardzo zadowolony. Impreza została bardzo profesjonalnie przygotowana – chwalił Tomasz Walczak, którego film reklamujący Wrocław powstawał przez większość ubiegłego roku. Same nagrania trwały 9 dni, ale najwięcej czasu zajęły przygotowania i montaż materiału.
W kategorii filmów fabularnych zwyciężył obraz „50 km/h”, w zbiorowej reżyserii kilku twórców związanych z Akademickim Klubem Realizatorów Filmowych FOSA działającycm przy Politechnice Wrocławskiej. Film pokazuje przygody mieszkańców małej miejscowości, które mają miejsce w tym samym czasie, gdy przez wieś samochodem przejeżdżają w drodze nad morze wczasowicze (stąd tytuł). Dodajmy, że zdjęcia do filmu powstawały w Proboszczowie.
Organizatorzy przewidzieli także dwie dodatkowe, pozakonkursowe nagrody. Nagrodę prezydenta Legnicy otrzymał film „W absolutnej ciszy” (reż. Łukasz Śródka), pełnometrażowa produkcja dokumentalna o życiu i twórczości Konrada Jarodzkiego, jednego z najwybitniejszych polskich malarzy XX w. żyjącego we Wrocławiu. Z kolei nagroda burmistrza Złotoryi trafiła do rąk reżyserów filmu „Szczęściarz”, dokumentu o skomplikowanych losach jednego z najbardziej zasłużonych polskich artystów fotografików Stefana Arczyńskiego. – Trudno było dokonać wyboru spośród tylu filmów. Ten został wybrany dlatego, że pokazuje świat, który już przemija. Przedstawia życie, które było pełne pasji, choć było bardzo trudne. Pokazuje, jak można żyć intensywnie – tak przyznanie nagrody filmowi w reżyserii Bronisława Bubiaka, Jolanty Krysowatej i Mariusza Marksa uzasadniała jurorka Iwona Pawłowska.
– Wiele filmów na tym festiwalu nas zaskoczyło, gdyż nie było wstępnej selekcji. Gratulujemy odwagi twórcom, bo zrobić film to jest jakieś wyzwanie, a wystawić się na ocenę to kolejne. Fajnie, że ludziom chce się robić filmy, ale dobrze by było, aby następnym razem selekcja nie dopuszczała wszystkich produkcji. Tutaj było tak, jak to na festiwalach bywa – mieliśmy filmy gorsze i lepsze. Perełki też się trafiały – oceniają jurorzy Małgorzata Dancewicz i Błażej Przygodzki. – Festiwal został bardzo dobrze przygotowany. Wszystko było domknięte na ostatni guzik – dodają.
Uroczystą galę zakończył koncert muzyki filmowej w wykonaniu Orkiestry Kameralnej Filharmonii Dolnośląskiej „Klassik Modern”.
Festiwal zorganizował Złotoryjski Ośrodek Kultury i Rekreacji. Imprezę wsparły finansowo Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Fundacja KGHM.