Wczoraj po raz szósty odbył się Złotoryjski Przegląd Kultury Kresowej, impreza zorganizowana dla wszystkich osób, którym Kresy są bliskie sercu.
Zapełnioną salę widowiskową Złotoryjskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji witał prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Złotoryjskiej Aleksander Borys i przewodnicząca Koła Kresowian Danuta Sosa. – Witamy serdecznie na kolejnej imprezie organizowanej przez TMZZ, które w tym roku obchodzi 30-lecie swojego istnienia – mówił do zebranych gości szef towarzystwa.
Imprezę rozpoczęła pogadanka Stanisława Srokowskiego dotycząca Kresów. – Chciałbym skupić swoją uwagę na pewnych wątkach, które dotyczą naszej historii. Jeśli chcemy zrozumieć naszą współczesność, rodzinę i siebie samych, musimy zajrzeć w historię i zobaczyć, jak to się wszystko rozwijało – zaczął swoją prelekcję Srokowski. – Rzut oka na naszą niedaleką przeszłość pozwoli nam uzmysłowić sobie to, co jest w każdym z nas: przeżycia, miłości, tragedie. To wszytko miało gdzieś swój początek. Kresy stanowiły dawniej ogromną potęgę, na tyle, że połączone z pozostałymi ziemiami dawały Polsce znak wielkiej potęgi europejskiej. W wieku XVI i XVII Polska była największym krajem w Europie – mówił dalej.
Po krótkiej przerwie, podczas której goście mogli skosztować przygotowanego poczęstunku, w tym chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym, na scenie zaprezentowały się takie zespoły, jak: Agat z Jeleniej Góry, Tacy-Sami z Wrocławia, Fudżijamki z Proboszczowa, Kresowy Płomień z Pielgrzymki.
Imprezę zorganizowało Koło Kresowian działające przy TMZZ.
Widać z komentarza, że nie byłeś, a wymądrzasz się. Zrobiłeś coś kiedyś dla innych?