Wbrew sceptykom, pożegnanie lata z disco polo cieszyło się sporym zainteresowaniem złotoryjskiej publiczności. Ten gatunek muzyki przeżywa renesans w naszym kraju, co było widać w sobotę pod sceną na al. Miłej – w skocznych rytmach bawiło się tam więcej osób niż na teoretycznie bardziej klasowych występach podczas Dni Złotoryi. Na widowni słychać było nawet głosy, że topowy discopolowy zespół powinien się pojawić na majowym święcie miasta.
Najwięcej widzów pojawiło się na wieczornym koncercie zespołu Verdis, którego liderami są Marcin Kalinowski i Andrzej Dąbrowski. Założycielem zespołu jest Sławomir Suszko, autor takich przebojów jak „Jasnowłosa” czy „Bara Bara”, wykonywanych przez innych artystów tego nurtu. Publiczność z niecierpliwością oczekiwała na występ działającej od 11 lat na rynku muzycznym grupy z Białegostoku, zagrzewając ich okrzykami do jak najszybszego wyjścia na scenę. Wokalistom towarzyszyły na estradzie dwie pełne energii tancerki, a braw po każdym utworze nie brakowało.
Dynamicznego tańca nie zabrakło również podczas wcześniejszego koncertu, który zaśpiewała Mikayla. To pseudonim Moniki Szulborskiej z Białegostoku. Razem z nią popisywały się na scenie dwie tancerski: Patrycja Szulborska i Anna Jermak. Trzy dziewczyny, występujące w odważnych strojach, znalazły mnóstwo fanów zwłaszcza wśród męskiej części publiczności. Dziewczyny jeszcze długo po zejściu ze sceny pozowały do wspólnych fotografii z publicznością.
Pożegnanie lata z disco polo zorganizował Złotoryjski Ośrodek Kultury i Rekreacji we współpracy z Urzędem Miejskim w Złotoryi. Przed zespołami z Białegostoku koncert dla dzieci zagrało Centrum Uśmiechu, przedstawiając program pt. „Fruktakowo-zagadkowo”. Ostatnim muzycznym akcentem tegorocznego lata był występ znanej w Złotoryi grupy Why.