Nowe opłaty za odpady w Złotoryi zaczną obowiązywać z co najmniej miesięcznym opóźnieniem. Przez epidemię koronawirusa będziemy płacić więcej najwcześniej od 1 maja. Najprawdopodobniej zmienią się też stawki – o ile w nadchodzącym tygodniu radni miejscy zdołają zebrać się na zdalnej sesji i wprowadzą korekty do uchwały przyjętej zaledwie miesiąc temu. Mają być one bardziej sprawiedliwe dla mieszkańców domków jednorodzinnych i uwzględniać ich krytyczne głosy.
Na początku marca złotoryjska rada miejska przyjęła uchwałę, która z dniem 1 kwietnia wprowadziła nowe stawki za odbiór odpadów (pisaliśmy o tym obszernie TUTAJ). Od razu wzbudziły one wiele negatywnych komentarzy, zwłaszcza ze strony złotoryjan zamieszkujących w zabudowie jednorodzinnej, którzy poczuli się nierówno potraktowani przez miasto. W przeciwieństwie bowiem do mieszkańców kamienic i bloków wielorodzinnych, ci z domków w nowym systemie nie mogą wybierać między dwiema metodami: od osoby w gospodarstwie domowym lub od całego gospodarstwa. Opłata śmieciowa naliczana jest dla nich tylko metodą „od osoby”, co uderza zwłaszcza w te liczniejsze rodziny – 4-osobowa zapłaci za odbiór odpadów ponad 40 zł więcej niż taka sama rodzina z budynku wielorodzinnego.
„Przecież to jest absurd. Segreguję śmieci i w kontenerze na zmieszane przez dwa tygodnie jak są wywożone czasami jest pusto. Dlaczego jestem karany za to że segreguję i nie mieszam odpadów tak jak w blokach”, „Tylko dlaczego najwięcej zapłacą właściciele domków jednorodzinnych, mimo że nie wytwarzają więcej śmieci niż taka sama rodzina w bloku, może ktoś to wytłumaczyć. Mimo, że mieszkańcy domków rzetelniej przykładają się do segregacji bo łatwiej jest nas sprawdzić i ukarać”, „Czyli blokowiska zapłacą mniej i nadal nikt się nie przejmie segregacją bo ich nie da sie sprawdzić! A mieszkańcy domków nie dość że muszą zakupić sobie sami kontenery, odpowiadają za prawidłową segregację to jeszcze zapłacą więcej?” – pisali internauci w komentarzach pod artykułem na naszym portalu.
Więcej, ale dla każdego
Kilka dni po sesji uchwała złotoryjskiej rady została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Województwa Dolnośląskiego i po dwóch tygodniach weszła w życie. Nowe stawki opłat stanęły jednak pod dużym znakiem zapytania. Do ratusza zaczęły bowiem docierać sygnały, że Regionalna Izba Obrachunkowa może stwierdzić nieważność nowych przepisów z uwagi na to, że wobec nieruchomości jednorodzinnych zastosowano inną metodę naliczania opłaty niż w przypadku nieruchomości w zabudowie wielomieszkaniowej.
Burmistrz Robert Pawłowski uznał, że spory z RIO to w obecnej sytuacji strata czasu, bo każdy miesiąc zwłoki w podwyżce opłat za śmieci to większa dziura finansowa w systemie gospodarki odpadami. Dlatego kilka dni temu zdecydował się na przedłożenie radnym zmian, które mają uratować marcową uchwałę. Sprowadzają się one po pierwsze do tego, że wyboru pomiędzy dwiema metodami – od osoby i od gospodarstwa – będą mogli dokonać zarówno złotoryjanie z budynków wielorodzinnych, jak i jednorodzinnych. Po drugie, burmistrz proponuje podwyższenie o blisko 7 zł opłaty naliczanej od gospodarstwa domowego (w blokach i domkach). Umożliwia to nowa, wyższa stawka tzw. przeciętnego miesięcznego rozporządzalnego dochodu na 1 osobę, która została ogłoszona przez Główny Urząd Statystyczny 31 marca i zaczęła obowiązywać od 1 kwietnia. To od jej poziomu zależy maksymalna wysokość opłaty, którą gminy mogą zastosować wobec gospodarstw domowych.
– Dzięki temu mamy możliwość zniwelowania dysproporcji, która pojawiłaby się przy bazowej stawce opłaty za gospodarstwo domowe w wysokości 94,81 zł i jej obniżeniu z tytułu posiadania kompostownika. Przy proponowanej obecnie podstawowej stawce opłaty wynoszącej 101 zł za gospodarstwo domowe i obniżonej za posiadanie kompostownika do 90 zł ta dysproporcja zostaje zniwelowana i cały system gospodarki odpadami się zbilansuje – tłumaczy Robert Pawłowski.
Jeśli więc radni przyjmą propozycję burmistrza, 4-osobowa rodzina zamieszkująca w domku zapłaci 101 zł, a nie ponad 135 zł. Gdy podejmie się kompostowania, czyli zacznie wyrzucać do kontenerów mniej śmieci, opłata będzie jeszcze niższa – 90 zł.
Nowe stawki opłat za odbiór odpadów mają wejść dopiero od 1 maja tego roku. Przesunięcie terminu podwyżek związane jest z epidemią koronawirusa, przez którą ratusz ma trudności z pozyskaniem od mieszkańców deklaracji na odpady. – Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu i bezpiecznym sposobem odebrania ich od mieszkańców – mówi Grzegorz Nowodyła, naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Zagłosują zdalnie?
By zmienić uchwałę kwestionowaną przez RIO, trzeba zwołać jak najszybciej sesję rady miejskiej. Jeśli podwyżka ma wejść od 1 maja, magistrat nie może czekać na koniec epidemii. Prawdopodobnie więc radni uchwalą zmiany zdalnie, a sesja odbędzie się w formie wideokonferencji. Jeśli tak się rzeczywiście stanie, będziemy świadkami historycznego wydarzenia, bo zdalnie rada miejska głosowałaby po raz pierwszy.
– Braliśmy pod uwagę konieczność przeprowadzania sesji w sposób zdalny, dlatego w ostatnich tygodniach przeprowadziliśmy w urzędzie testy wielu dostępnych na rynku systemów wideokonferencyjnych, w tym m.in. WebEx, Google Meet, Microsoft, Teams oraz ZOOM. To właśnie ta ostatnia platforma okazała się być najłatwiejsza w użyciu, najbardziej funkcjonalna i najstabilniejsza, dlatego też postanowiliśmy ją polecić radnym jako narzędzie do przeprowadzania wideokonferencji na potrzeby organizacji sesji w sposób zdalny – tłumaczy Piotr Rewig. – Warto nadmienić, że obecnie niemal wszystkie uczelnie wyższe wykorzystują właśnie platformę ZOOM w celu prowadzenia edukacji zdalnej, w tym również organizacji wykładów dla dziesiątek studentów w formie wideokonferencji, co jeszcze bardziej podkreśla łatwość jej użycia i niezawodność.
Ratusz przesłał już radnym instrukcję instalacji na platformie i jej obsługi. Będą mogli dołączyć do wideokonferencji na kilka sposobów, w zależności od tego, czy korzystają z laptopa, tabletu, smartfona czy zwykłego telefonu komórkowego. Sesja planowana jest na środę, dzień wcześniej ma się odbyć zdalna komisja gospodarcza.