Wędrowali z kijami w księżycu, teraz wędrują w słońcu – trwają Wulkany 2017. Uczestnicy rajdu wyszli na drugą, dzienną część trasy. Nie wszyscy sprostali nocnemu wyzwaniu.
Druga, 20-kilometrowa pętla zaczęła się o godz. 11:30. Wyszło na nią prawie 80 osób. Część piechurów ma już w nogach 30 km, które pokonali w nocy. Niektórzy zdążyli w przerwie zażyć regeneracyjnej drzemki.
– Nikt się nie zgubił, ale dwie osoby musieliśmy przetransportować z trasy do Złotoryi ze względu na dolegliwości zdrowotne. Zakończyły już swój udział w imprezie. Mamy też parę osób, które przeceniły swoje siły. Wprawdzie doszły nad zalew, ale przez otarcia na stopach i zmęczenie nie dokończą rajdu – powiedziała nam rano Paulina Ruta, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking, które jest organizatorem Wulkanów odbywających się po raz pierwszy w ramach Dni Złotoryi.
– Wschód słońca nad polami rzepaku był piękny, ale łatwo w nocy nie było. Wielu z nas złapał kryzys związany z brakiem snu. Gdy wędruje się w ciemnościach, są takie chwile, że człowiek chce gdziekolwiek oprzeć głowę choćby na kilka minut i zamknąć oczy. Ponoć niektórzy potrafią nawet spać w czasie marszu – uśmiecha się Beata Drapikowska, jedna z uczestniczek rajdu.
Teraz Wulkany podążają w kierunku Nowego Kościoła, a następnie Wilkowa. – Trasę znam tylko ja, więc wszyscy idziemy w jednej grupie. Ale o to właśnie chodzi, żeby się zrelaksować, zintegrować, porozmawiać. Nie ma co gonić do przodu, bo później brakuje sił, jak to się stało dziś nad ranem w przypadku kilku osób. To taki dłuższy spacer, a nie zawody – mówi Bartek Dąbrowski, który opracował plan przejścia po Pogórzu Kaczawskim i okolicach Złotoryi.
Nad złotoryjski zalew piechurzy wrócą ok. godz. 17. Wulkany zakończą się ok. godz. 19 wieczorem dekoracją uczestników w Rynku. Na scenie odbędzie się też pokaz tzw. „kijoobrony”, czyli technik, dzięki którym można wykorzystać kije nordic walking do obronienia się przed napastnikiem.
Rajd odbywa się w ramach 2. Amatorskiej Ogólnopolskiej Ligi Mistrzów Nordic Walking, nad którą honorowy patronat mają minister sportu i turystyki Witold Bańka oraz Polski Komitet Olimpijski. Pierwszy raz wydarzenie honorowym patronatem objął też burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski.