Ósemka złotoryjan wystartowała w 6. edycji Orlen Warsaw Maraton. Kilkoro z nich uzyskało wysokie lokaty.
W zawodach wzięło udział blisko 5 tys. maratończyków z całego świata. Tegoroczna edycja była wyjątkowa nie tylko ze względu na liczbę startujących, ale także w związku z obchodzoną w tym roku setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.
Przed oficjalnym sygnałem startowym, tysiące biegaczy i kibiców w biało czerwonych koszulkach odśpiewało Mazurka Dąbrowskiego.
Przed startem pogoda zapowiadała się idealna do szybkiego biegania, było rześko i niemal bezwietrznie. Niestety to był tylko początek biegu i tak doskonałe warunki nie utrzymały się długo. Wkrótce wyszło słońce, oraz zerwał się silny wiatr, który ostatecznie rozdawał karty na trasie maratonu.
Najlepiej z trudnymi warunkami poradził sobie Kenijczyk Ezekiel Omullo, który z czasem 2:11:17 jako pierwszy przekroczył linię mety.
Bardzo dobrze w Warszawie spisali się złotoryjscy biegacze. Marcin Rabenda i Robert Kuriata znaleźli się w pierwszej setce finiszujących biegaczy.
Wyniki wszystkich reprezentantów Złotoryi: 75 m. Marcin Rabenda (czas 2:49:14), 88 m. Robert Kuriata (2:50:53, 3. w klasyfikacji wiekowej M50), 152 m. Mariusz Polański (2:56:46), 423 m. Tomasz Szpiter (3:13:03), 913 m. Jacek Klownowski (3:28:31), 1597 m. Ewa Łukasiewicz (3:45:55), 2543 m. Mateusz Kozak (4:05: 47), 2740 m. Paweł Macuga (4:10:59).
fot. MaratonyPolskie.PL