Na 2 miliony 700 tysięcy złotych opiewa całkowity kosztorys remontu spalonego w 2016 roku budynku wielorodzinnego w Nowej Ziemi. Możliwe, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsi mieszkańcy powrócą do swoich lokali już pod koniec przyszłego roku. Na razie jednak gmina Złotoryja ma problemy ze znalezieniem wykonawcy inwestycji.
Urząd Gminy w Złotoryi postanowił całą inwestycję podzielić na dwa etapy. Pod koniec lutego ogłosił przetarg na remont budynku wraz z wbudowaniem instalacji wewnętrznych w lokalach mieszkaniowych. Na realizację tego zadania zamierzał przeznaczyć 1 583 288,83 zł.
– Inwestycję podzieliliśmy na dwie części i ogłosiliśmy przetarg na wykonanie pierwszej. Niestety musieliśmy go unieważnić, ponieważ wartość złożonej oferty była wyższa niż kwota, jaką zamierzaliśmy przeznaczyć na remont. Będziemy ogłaszać kolejne przetargi – tłumaczy wójt Maria Leśna.
Pierwszy etap działań zakłada remont mieszkań na I i II piętrze, wykonanie instalacji wewnętrznej, kominów i kotłowni. – Prace remontowe chcielibyśmy rozpocząć w tym roku – mówi pani wójt.
Póki co pogorzelcy, którzy ucierpieli w wyniku pożaru budynku, przebywają m.in. w mieszkaniach zastępczych oraz u rodzin. – Jedna rodzina obecnie mieszka w wynajętym mieszkaniu. Remontowaliśmy wszelkiego rodzaju wolne obiekty i w nich przebywają także te osoby po pożarze. Oprócz tego kupiliśmy 4 mieszkania, a 6 rodzin zasiedliśmy w nowo oddanym do użytku pod koniec tamtego roku budynku w Nowej Ziemi – opisuje obecną sytuację lokalową pogorzelców Maria Leśna.
Przypomnijmy, że pożar wybuchł w nocy z 19 na 20 września 2016 r. Spalił się duży budynek komunalny, w którym zamieszkiwały 24 rodziny. Dach nad głową straciło wtedy blisko 60 osób.