Tlenkiem węgla zatruła się wczoraj wieczorem kobieta ze Złotoryi, mieszkanka pl. Reymonta. Brała kąpiel i zemdlała. Trafiła do szpitala.
Kobieta zasłabła w łazience, gdzie pracował piecyk gazowy. Skarżyła się na ból głowy. Do zdarzenia doszło ok. godz. 21. W mieszkaniu przebywały jeszcze 2 inne osoby, które zaalarmowały pogotowie ratunkowe i straż pożarną.
Strażacy ze złotoryjskiej PSP, po przyjeździe na miejsce, zabezpieczyli teren i ewakuowali 3 osoby na zewnątrz budynku. – Pomiar detektorem wielogazowym wykazał obecność tlenku węgla w powietrzu w stężeniu 300 ppm. Strażacy natychmiast wygasili w piecu kaflowym znajdującym się w mieszkaniu i wyłączyli piecyk gazowy w łazience. Mieszkanie przewietrzono, a ponowny pomiar nie wykazał już zagrożenia – relacjonuje st. sekc. Mateusz Wodzyński z Komendy Powiatowej PSP w Złotoryi.
Straż, która pracowała w aparatach ochrony układu oddechowego, sprawdziła również pozostałe mieszkania w budynku, ale nie wykryła w nich czadu.
Poszkodowana kobieta została przekazana pogotowiu ratunkowemu. Z objawami podtrucia tlenkiem węgla przewieziono ją do szpitala.
fot. zlotoryja112
Tytuł jak z "Fakt-u". "Kurz złamał jej rękę" :)