Zagrodno liczy straty po niedzielnej ulewie. Nie powinny być zbyt duże, bo burza jak nagle przyszła, tak się szybko skończyła. Kilka domostw jednak ucierpiało. Pracowali strażacy z niemal całej gminy.
Chmura „oberwała się” ok. godz. 14 nad północną częścią miejscowości Zagrodno. Najbardziej ucierpiały domy położone wzdłuż drogi gminnej do Modlikowic. Wody spływającej z pól nie przyjęły przydrożne rowy, przelała się przez asfalt, nanosząc błoto na jezdnię, a następnie wlała się na posesje.
– Napór był miejscami tak silny, że w jednym z budynków nie wytrzymało okno w piwnicy i żywioł wdarł się do najniżej położonych pomieszczeń. Lekko podtopione zostały też dwie inne posesje, na jednej z nich zalany został parter, do mieszkania napłynęło blisko 20 cm wody – relacjonuje bryg. Tomasz Herbut, komendant powiatowy PSP w Złotoryi.
Na miejscu pracowało 5 zastępów strażaków ze złotoryjskiej PSP oraz jednostek OSP z Zagrodna, Olszanicy i Brochocina, którzy układali obwałowania z worków z piaskiem, by zabezpieczyć domy przed zalewaniem. Do usunięcia wody użyte zostały pompy. Ratownikom pomagali pracownicy miejscowego zakładu gospodarki komunalnej, który dostarczył koparkę i ciągnik.
Najdłużej, blisko 4 i pół godziny, działania ratownicze trwały na terenie zakładu produkcyjnego, położonego w pobliżu przystanku przy głównej drodze wojewódzkiej w Zagrodnie. Strażacy bronili tam przed podtopieniem maszyny i urządzenia w tokarni. Zalany został plac przy budynku, ale zakład udało się uratować przed zniszczeniami. Wodę spływającą z pól wypompowano do pobliskiej Skory. Były niewielkie trudności w przejeździe drogą wojewódzką w kierunku Bolesławca
– Wstępnie oceniając, straty nie powinny być duże. Kilka budynków jest zawilgoconych i zabrudzonych. Skalę zniszczeń poznamy jednak zapewne w najbliższych dniach – dodaje komendant Herbut.
(fot. z fanpage Zlotoryja112)