To mają być największe targi pracy w Złotoryi od 2019 roku. Impreza, która przede wszystkim kojarzy pracodawców z potencjalnymi pracownikami, pozwalając na znalezienie zatrudnienia, odbędzie się już za niespełna 3 tygodnie, 15 marca. Organizatorzy liczą na przynajmniej pół setki wystawców. Jak wygląda obecnie sytuacja na rynku pracy w naszym powiecie?
Targi organizowane przez Powiatowy Urząd Pracy w Złotoryi to największa tego typu impreza w powiecie złotoryjskim. W ostatnich latach odbywały się w holu ZOK-u, więc liczba wystawców była ograniczona ze względu na niewielką przestrzeń. Teraz jednak miejsca będzie zdecydowanie więcej, bo po 5-letniej przerwie związanej m.in. z pandemią targi wracają do Domu Spotkań i Integracji Społecznej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Złotoryi. Ostatnia taka impreza, które się tutaj odbyła, przyciągnęła 55 wystawców (cały obiekt może pomieścić nawet 60 stoisk).
Targi zaprezentują szeroki wachlarz branż: od usługowej i gastronomicznej poprzez produkcyjną, hotelarską, handlową i służby mundurowe po medyczną. Dzięki temu uczestnicy będą mieli okazję zapoznać się z różnorodnymi ścieżkami kariery i znaleźć oferty pracy dostosowane do swoich umiejętności i doświadczenia.
– Targi to idealna okazja do nawiązania bezpośrednich kontaktów między pracodawcami a osobami poszukującymi pracy czy zamierzającymi zmienić dotychczasowe miejsce zatrudnienia. To będzie też wyjątkowa szansa na zapoznanie się z różnorodnymi możliwościami rozwoju zawodowego, na porozmawianie z potencjalnym pracodawcą osobiście, na wypytanie osób odpowiedzialnych w formach za procesy rekrutacji, które często odbywają się on-line. U nas wszystko będzie „twarzą w twarz”, na minimalnym dystansie – zapowiada Anna Sarczyńska z PUP-u, doradczyni zawodowa i główna koordynatorka targów.
Wśród wystawców znajdą się m.in. takie firmy jak: KGHM Zanam, Lubinpex, Vitbis, Pałac Krotoszyce, Schneider, Lear czy Impel. Pracodawcy, którzy się zdecydują przyjechać na targi, będą mieli szansę nawiązania wartościowych kontaktów zawodowych oraz na bezpośrednie spotkanie z potencjalnymi pracownikami, co pozwoli im lepiej zrozumieć potrzeby lokalnego rynku pracy oraz dostosować swoje strategie rekrutacyjne.
Ale targi nie będą się sprowadzać tylko do prezentacji ofert pracy w różnych branżach. Znajdą na nich również miejsce punkty z poradami specjalistycznymi, w których eksperci będą udzielać porad np. z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych, wolontariatu, pracy dla młodzieży oraz możliwości zatrudnienia za granicą. Z kolei szkoły i jednostki szkoleniowe przedstawią swoją ofertę edukacyjną, dając uczestnikom szansę na rozwój zawodowy i poszerzenie kwalifikacji.
– Zachęcamy wystawców i mieszkańców nie tylko ze Złotoryi, ale i spoza regionu do udziału w targach, w tym uczniów, bo będą mogli poznać rynek pracy i ofertę placówek edukacyjnych. Impreza zapowiada się bardzo ciekawie. Wśród atrakcji znajdą się m.in. centrum wolontariatu czy strefa dla rodziców – dodaje Anna Sarczyńska.
Jedną z kluczowych atrakcji targów będzie punkt „Wsparcie rekrutacji”, prowadzony przez doświadczonych doradców zawodowych. Będzie to miejsce, gdzie kandydaci mogą otrzymać indywidualne porady dotyczące CV, technik stosownych podczas rozmów kwalifikacyjnych oraz strategii poszukiwania pracy. Ta inicjatywa ma wesprzeć uczestników w efektywnym prezentowaniu swoich kompetencji.
Swoje stanowisko będzie miał oczywiście również PUP, na którym oprócz informacji o usługach i instrumentach rynku pracy udzielana będzie pomoc w tłumaczeniu dla osób z Ukrainy, co jest szczególnie istotne w kontekście znacznej liczby pracowników z tego kraju w naszym regionie.
VI Targi Pracy w Złotoryi odbędą się w piątek 15 marca w godz. 10-13. Partnerem imprezy będzie Związek Pracodawców Polska Miedź. Więcej informacji o wydarzeniu można znależć TUTAJ.
Poziom bezrobocia w powiecie złotoryjskim waha się obecnie pomiędzy 12 a 13 proc. Bez zatrudnienia jest ok. 1,7 tys. osób. Zdaniem Krzysztofa Frankowskiego, dyrektora złotoryjskiego PUP-u, sytuacji na rynku pracy jest stabilna. – Żadna firma działająca na naszym terenie nie zgłasza nam o tym, że planuje masowe zwolnienia albo też duże przyjęcia pracowników. Decyzje kadrowe są w tej chwili mocno kalkulowane. Liczymy oczywiście na to, że wiosną pojawi się trochę miejsc pracy w branżach sezonowych, takich jak budownictwo czy rolnictwo – tłumaczy.
Zapytaliśmy dyrektora, czy jego zdaniem trudno obecnie w Złotoryi o znalezienie zatrudnienia. – Dla chcącego nic trudnego – odpowiedział z uśmiechem Frankowski. – Takie wydarzenia, jak organizowane przez nas w marcu targi pracy, tylko w tym pomagają. Jeśli ktoś nie ma zbyt wygórowanych oczekiwań, np. płacowych czy zawodowych, takich na poziomie wielkich miast, to mamy teraz na rynku na tyle komfortową sytuację, że zawsze pracę dla siebie znajdzie.