Kaczawa przekroczyła rano w Złotoryi stan alarmowy wynoszący 300 cm. Są już podtopienia. Strażacy zabezpieczają 3 budynki na ulicach Rzecznej i Chojnowskiej. Gorzej jest w górnym biegu rzeki – w Świerzawie część terenów znalazła się pod wodą, a zbiornik retencyjny jest przepełniony.
W tej chwili Kaczawa w Złotoryi ma ok. 3-3,2 m wysokości. Rzeka wystąpiła miejscami w koryta, wdzierając się na tereny zalewowe, m.in. przy pałacyku nad zalewem. Zamknięta jest droga prowadząca ze stadionu nad zalew. Uszkodzona została kładka dla pieszych przy parkingu.
W tej chwili strażacy walczą o uratowanie przed zalaniem trzech budynków w strefie zalewowej: dwóch przy ul. Rzecznej i jednego przy ul. Chojnowskiej. Służby układają worki z piaskiem, by nie doszło do ich podtopienia.
„W razie konieczności worki z piaskiem dostępne są na oczyszczalni miejskiej, pl. Sprzymierzeńców 6, Złotoryja (koło nowego PSZOK, zjazd z nowego ronda przy galerii). W celu uzyskania informacji numer do zarządzania kryzysowego w naszym mieście: 602 438 905” – czytamy na profilu miasta na Facebooku.
Zła sytuacja powodziowa jest na terenie gminy Świerzawa (na zdjęciach na dole widać ul. Młyńską w Świerzawie).
„Wiele dróg jest nieprzejezdnych, budynków odciętych, woda szybko przybiera, zapora w Świerzawie osiągnęła stan alarmowy 10 m. Przy 11,25 m rozpoczną się stopniowe zrzuty. Zabezpieczcie siebie i bliskich” – pisał ok. godz. 7 rano na swoim Facebooku burmistrz Paweł Kisowski.
Godzinę później dodał: „Dobra informacja od Burmistrza Miasta Wojcieszów. Zapora w Kaczorowie osiągnęła 2 m stanu i zaczyna opuszczać zasuwę o pół metra, czyli łapie wodę. Nasza zapora niestety zaczyna powolny zrzut. Uważajcie na siebie. Nie czekajcie do końca z ewakuacją.”
Zalana i nieprzejezdna jest m.in. droga powiatowa w Rzeszówku.
Na wodowskazie w Świerzawie przed godz. 8 Kaczawa miała 370 cm. To o 1,5 m więcej niż wynosi stan alarmowy. Do historycznego wyniku z roku 1997 brakuje sporo – wtedy rzeka urosła tu do 465 cm.
Filtry