Skradziony w 1995 roku obelisk z czterema twarzami znowu stoi na cmentarzu komunalnym.
Dzisiaj nastąpiło uroczyste osłonięcie obiektu, który został odbudowany w ramach ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego. Nowy obelisk stanął niemal w tym samym miejscu co jego 19-wieczny pierwowzór, z tym że po drugiej stronie alejki.
– Muszę przytoczyć bardzo ważną dla dzisiejszego dnia datę. W 1840 roku, 19 kwietnia, w mieście wybuchł wielki pożar. Płonące żagwie niesione przez wiatr spadły na dach tego kościoła (św. Mikołaja – dop. red.), który był pokryty drewnem i zaczął płonąć. Dach szybko zapadł się do środka, a razem z nim wieżyczka, która znajdowała się na kościele. Ówcześni mieszkańcy stosunkowo szybko odbudowali kościół, a na jego zapleczu postawili obelisk, który przetrwał m.in. pierwszą oraz drugą wojnę światową i dotrwał naszych czasów. Niestety znalazła się zorganizowana grupa przestępcza, która przy pomocy ciężkiego sprzętu rozebrała 3 elementy obelisku. Jeden z mieszkańców naszego miasta kupił figurę Jezusa, która aktualnie stoi na ostatniej części obelisku – mówił członek TMZZ Bogusław Cetera.
– Pomysł odbudowy obelisku pojawił się w TMZZ w 2019 roku. Wbrew pozorom nie było łatwo znaleźć dokumentację przedstawiającą to, jak on wyglądał w szczegółach, głównie chodziło o twarze. Na szczęście, dzięki cierpliwości i szukaniu w archiwach udało nam się do wszystkiego dotrzeć – opowiadała prezes TMZZ Kazimiera Tuchowska.
Osobom zaangażowanych w odbudowę obelisku podziękował obecny na uroczystości burmistrz – Złotoryja jest silna dzięki swoim mieszkańcom, którzy ponownie stanęli na wysokości zadania, za co im bardzo dziękuję – mówił Robert Pawłowski.
Po odsłonięciu przez zaproszonych gości trzech twarzy: dziecka, młodzieńca i starca (czaszka nie była zasłonięta), ojciec Bogdan Koczor dokonał poświęcenia obelisku. – Bardzo się cieszę, że trochę historii znalazło swoje miejsce na tym cmentarzu. Że wróciła rzecz, która do tego cmentarza należała. Wrócił pomnik, który jest miejscem i okazją do tego, aby człowiek na chwilę się zatrzymał – mówił proboszcz parafii św. Jadwigi.
Podczas uroczystości członkowie chóru Bacalarus wykonali kilka pieśni, zaczynając od „Ave Maria”.
Filtry