Mistrzostwa Świata w Płukaniu Złota 2020 w Novym Kninie (Czechy) za nami. Spory sukces odnieśli na nich zawodnicy z Polskiego Bractwa Kopaczy Złota.
– Wszyscy zastanawialiśmy się czy ze względu na pandemię mistrzostwa w ogóle się odbędą i ilu zawodników zdecyduje się ostatecznie wziąć w nich udział. Każdy z nas decyzję odwlekał do ostatniej chwili – mówi wielki mistrz Polskiego Bractwa Kopaczy Złota Zbigniew Soja.
Ostatecznie z Polski zdecydowało się pojechać 13 płukaczy. Na miejscu okazało się, że przyjechało 245 zawodników, głównie z Europy. Zabrakło płukaczy z RPA, Australii, USA, Kanady, Hiszpani, Belgii. Pomimo małej (jak na mistrzostwa świata) ilości zawodników, zjawili się wszyscy czołowi płukacze, co zapowiadało bardzo zaciętą rywalizację. Dodatkową niespodzianką był przygotowany przez organizatorów materiał do płukania. Jak się okazało był tak specyficzny, że nie pozwalał na osiąganie rewelacyjnych czasów.
W środę rozpoczęły się eliminacje. – Wprawdzie początek nie zapowiadał większych sukcesów naszej reprezentacji, to jednak prawie każdy z naszych zawodników w różnych konkurencjach indywidualnych lub drużynowych startował w sobotnich finałach. Nie robiliśmy sobie większych nadziei, gdyż w eliminacjach nasi zawodnicy raczej plasowali się na dalszych pozycjach z nielicznymi wyjątkami. Może to była recepta na sukces. Zdobyliśmy 4 medale, dwa brązowe i dwa złote – wspomina Zbigniew Soja.
Rozpoczęła Maria Wasilewicz, która w finale weteranów zdobyła trzecie miejsce, a chwilę później razem z Tadeuszem Wasilewiczem w drużynach dwuosobowych wywalczyła kolejny brąz. Jak się okazało drużyny były naszym mocnym akcentem tych zawodów. Drużyna 3-osobowa w składzie: Przemysław Michalski, Bartłomiej Pich i Kacper Soja sięgnęła po pierwsze złoto mistrzostw.
Z kolei 5-osobowa w składzie: Maria Wasilewicz, Tadeusz Wasilewicz, Jan Wasilewicz, Przemysław Michalski i Mateusz Dobrowolski zdobyła drugi złoty medal dla naszej reprezentacji.
Kolejna „piątka” z PBKZ zajęła 5. miejsce. – Wobec takich wyników liczyliśmy bardzo na naszą drużynę narodową. Jednak mały błąd kosztował naszą reprezentację 2 minuty kary i później już nerwowa atmosfera nie pozwoliła odnieść sukcesu. Skończyło się na 9. miejscu. Mistrzostwa zakończyliśmy więc z dorobkiem 4 medali – dodaje wielki mistrz.
Warto wspomnieć, że podczas zjazdu WGA ustalono między innymi, że przyszłoroczne mistrzostwa Europy odbędą się w Zlatych Horach (Czechy), a Mistrzostwa Świata w 2023 roku w RPA. Skutkiem tej drugiej decyzji jest to, że na naszych mistrzostwach w roku 2022 możemy się spodziewać wielu gości z RPA.
Filtry