Zakończyła się dwudniowa akcja „Zostań dawcą szpiku”. Przybyło na nią niemal 600 osób.
W sobotę w Złotoryjskim Ośrodku Kultury i Rekreacji oraz w hali Tęczy zgłosiło się 198 chętnych, jeszcze więcej było ich w niedzielę. Do ZOKiR-u i parafii św. Jadwigi przybyło 258 potencjalnych dawców. Z kolei Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Świerzawie zarejestrowało ich 130. – To bardzo dużo jak na taką liczbę mieszkańców – ocenia Leszek Lewandowski, koordynator akcji z Fundacji DKMS.
Najpóźniej w środę wszystkie próbki trafią do siedziby fundacji, a następnie do laboratorium. W ciągu maksymalnie 4 miesięcy wszystkie osoby znajdą się w bazie dawców szpiku. To nie znaczy, że przez ten czas nic się nie będzie działo. Po prostu fundacja bez przerwy otrzymuje próbki, napływające z całej Polski, których przebadanie jest bardzo czasochłonne.
Akcja miała na celu pomóc w leczeniu, a tym samym w uratowaniu życia, 40-letniemu złotoryjaninowi Sylwestrowi Świtalskiemu, lub komuś innemu, potrzebującemu przeszczepu szpiku.
Dlaczego mieszkańcy Złotoryi i okolic tak chętnie wzięli w niej udział? – Dostałam informacje od kuzynki o tej akcji i zdecydowałam się przyjść. Sama, jeśli znalazłbym się w takiej sytuacji, też chciałabym aby ktoś mi pomógł. Bardzo bym się cieszyła jakby udało mi się pomóc temu panu, tym bardziej, że ma on dwie córeczki, które potrzebują taty – powiedziała nam jedna z uczestniczek Aneta Jaskólska.
Filtry