Radni miejscy przegłosowali wczoraj nowe stawki opłat za odpady komunalne. Złotoryjanie zaczną je płacić od kwietnia tego roku. W zamian mają otrzymać rozwiązania, które ułatwią im segregację śmieci.
25-procentowa podwyżka dla tych, którzy zbierają odpady selektywnie, dwa razy większa dla mieszkańców niesegregujących śmieci – tak w wielkim skrócie wygląda nowy system stawek. Zdaniem burmistrza, takie posunięcie było niezbędne, by utrzymać w ryzach finanse miasta związane z gospodarką odpadami. – Nie musimy podnosić cen, ale wtedy będziemy się musieli zmierzyć z rosnącą luką finansową. Jeśli stawki pozostaną na dotychczasowym poziomie, do końca roku zabraknie nam 450 tys. zł, a jeśli nie zrezygnujemy z potrzebnych inwestycji, deficyt będzie jeszcze większy, bo wyniesie 720 tys. – przekonywał wczoraj Robert Pawłowski. – Wszystko wokół drożeje, nie inaczej jest z zagospodarowaniem odpadów. Od 2013 r., gdy uchwalone zostały obecne stawki, o przeszło 40 proc. wzrosła płaca minimalna, o 25 proc. więcej kosztuje nas wysypisko, jednocześnie zmalała o ponad 3 proc. liczba mieszkańców wnoszących opłatę – tłumaczył burmistrz podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Złotoryi.
Nie wszyscy radni podzielali tę argumentację. Projekt podwyżek poparło w głosowaniu 5, 3 było przeciw, a pozostałych 5 wstrzymało się od głosu. Względna większość głosów wystarczyła jednak, by uchwała z nowymi stawkami przeszła. W sesji nie uczestniczyły Barbara Zwierzyńska-Doskocz oraz Ewa Miara, której – przypomnijmy – mandat został wygaszony wyrokiem sądu unieważniającym wybory samorządowe w jednym z okręgów wyborczych.
Co złotoryjanie otrzymają za większe pieniądze? Przede wszystkim inwestycje w nieefektywny system gospodarki odpadami komunalnymi. W nieruchomościach jednorodzinnych mają stanąć żółte kontenery na odpady suche wielomateriałowe (tzw. pojemniki pierwszego wyboru), które ułatwią ich mieszkańcom prowadzenie segregacji i zachęcić do wrzucania mniejszej ilości surowców wtórnych do śmieci zmieszanych. Po drugie – sukcesywnie mają być likwidowane stare boksy śmietnikowe, a w ich miejsce stawiane nowe, z dostępem tylko z zewnątrz. Po trzecie, pojawią się automaty na puszki czy butelki, które będą promowały nagrodami segregację. Więcej ma być też materiałów graficznych uczących selektywnej zbiórki.
Zmiana stawek opłat za odpady nie rodzi obowiązku korekty deklaracji. – Każdy mieszkaniec zabudowy jednorodzinnej oraz wielorodzinnej, który nie należy do wspólnoty mieszkaniowej, otrzyma zawiadomienie o zmianie wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Takie samo zawiadomienie otrzymają właściciele nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady – wyjaśnia Grzegorz Nowodyła, naczelnik Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi należy złożyć w sytuacji, gdy zmieni się liczba osób zamieszkujących daną nieruchomość lub sposób zbierania odpadów (z niesegregowanego na segregację albo odwrotnie). Jest na to 14 dni od daty zaistnienia zmiany.
Dodajmy, że do 31 marca obowiązują dotychczasowe stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.