Złotoryjscy policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkańca powiatu, który został oszukany, w wyniku czego stracił 800 złotych.
Mężczyzna za pośrednictwem popularnego komunikatora otrzymał wiadomość od brata, który rzekomo potrzebował pilnej pożyczki.
Poszkodowany odpowiedział na prośbę i wysłał kod BLIK.
Gdy pieniądze zostały pobrane z konta, złodziej poprosił o kolejny kod i zapewne otrzymałby go, gdyby nie fakt, że mężczyzna miał ustawiony dzienny limit transakcji BLIK, który uniemożliwił mu wygenerowanie kolejnego.
– Niestety, w powiecie złotoryjskim takich oszustw jest coraz więcej. Oszustwo na BLIK-a to coraz bardziej popularny sposób, jaki wykorzystują przestępcy do wyłudzania pieniędzy. Pamiętajmy, że jeśli otrzymaliśmy wiadomość z prośbą o pożyczenie pieniędzy, nie róbmy przelewu w pośpiechu lub nie przekazujmy kodu BLIK. W pierwszej kolejności powinniśmy skontaktować się osobą, która do nas napisała. Najlepiej osobiście lub dzwoniąc. Potwierdźmy czy faktycznie to ona wysłała do nas wiadomość i potrzebuje pomocy finansowej. Nawet jeśli napisała do nas osoba, która jest nam znana i bliska, powinniśmy w pierwszej kolejności zweryfikować otrzymaną wiadomość. Należy mieć świadomość, że ktoś mógł włamać się na konto naszego znajomego i wykorzystując tę relację, chce nas oszukać i okraść. Absolutnie nie należy przekazywać kodów bez sprawdzenia autentyczności informacji, którą otrzymaliśmy. Bądźmy ostrożni podczas takich transakcji. Dbajmy o bezpieczeństwo naszych danych oraz haseł, których używamy w sieci – ostrzega asp. Dominika Kwakszys z KPP w Złotoryi.
Filtry