Opakowania po mleku czy lekarstwach, plastikowe butelki, pudełka kartonowe, styropian, a nawet kable elektryczne rzucone luzem do kontenerów na śmieci zmieszane, a w workach miszmasz – to obraz jednej z elektronicznych wiat śmietnikowych na osiedlu Czterech Pór Roku. Miejska kontrola wykazała, że ponad dwie trzecie znajdujących się w niej odpadów posegregowanych było byle jak!
Ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że nie jest źle – masa odpadów zmieszanych, jak twierdzi RPK, zmniejsza się tam, gdzie miasto ustawiło wiaty obsługiwane za pomocą kodów. Gdy się jednak przyjrzeć bliżej, nie wygląda to najlepiej. Pokazała to kontrola, którą kilka dni temu pracownicy Wydziału Ekologii i Gospodarki Odpadami w Urzędzie miejskim w Złotoryi przeprowadzili w wiacie przy ul. Słowackiego 9 w Złotoryi, stanowiącej jeden z elementów systemu ISSOK (Inteligentnego Systemu Selektywnej Zbiorki Odpadów Komunalnych).
W altanie stwierdzono liczne nieprawidłowości w zakresie segregacji odpadów. Mimo obowiązku sortowania, w pojemniku na śmieci zmieszane wrzucone były luzem rzeczy, które powinny być umieszczone w kontenerach na tworzywa sztuczne, szkło czy papier.
Pracownicy magistratu wybrali też losowo kilka worków z odpadami zmieszanymi i zajrzeli do środka. Znaleźli w nich rzeczy nadające się do segregacji, których nie powinno tam być, w tym: tworzywa sztuczne (np. opakowania plastikowe po żywności, plastikowe torby, opakowania po jogurtach oraz pojemniki i butelki plastikowe), butelki szklane oraz papier i karton.
– Wyniki tej kontroli ewidentnie pokazują, że duża część mieszkańców nadal nie przestrzega obowiązku segregacji. Około 70 proc. odpadów w kontrolowanym pojemniku na odpady zmieszane wykazało nieprawidłowości. Tylko niektóre worki zawierały wyłącznie odpady klasyfikowane jako zmieszane, co pokazuje, że zaledwie 30 proc. mieszkańców stosuje się do zasad prawidłowej segregacji odpadów komunalnych – tłumaczą pracownicy magistratu.
Urząd wyśle upomnienie pod adresy, z których pochodziły worki z nieprawidłowo posegregowanymi śmieciami, z przypomnieniem zasad selektywnej zbiórki, które obowiązują bez wyjątku wszystkich złotoryjan. Taka „żółta kartka” zwykle przynosi pozytywne efekty w przypadku mieszkańców domów jednorodzinnych. Magistrat liczy, że i tym razem okaże się skuteczna.
Przypomnijmy, że niewłaściwa segregacja odpadów może skutkować podwyższonymi kosztami odbioru śmieci dla wszystkich mieszkańców, a także sankcjami administracyjnymi i karami pieniężnymi.
– Apelujemy do mieszkańców o większą staranność w segregowaniu odpadów i korzystanie w pełni z dostępnej infrastruktury. Wdrożony system ISSOK ma na celu wsparcie użytkownika we właściwej segregacji. Tylko wspólne działania pozwolą na osiągnięcie wymaganych poziomów recyklingu przez nasze miasto i zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko – dodają pracownicy urzędu.
Kontrola pojemników (nie tylko w wiatach z systemem ISSOK) będzie odbywać się systematycznie we współpracy z Rejonowym Przedsiębiorstwem Komunalnym. O jej wynikach będą informowane wspólnoty mieszkaniowe lub poszczególni mieszkańcy.
Jak już wielokrotnie pisaliśmy, Unia Europejska określa minimalne poziomy recyklingu odpadów komunalnych, które państwa członkowskie (w tym Polska) muszą osiągnąć. Wskaźniki są następujące: 2025 r. – co najmniej 55 proc. masy odpadów komunalnych musi zostać poddane recyklingowi, w 2030 r. – poziom recyklingu ma wzrosnąć do 60 proc., a do 2035 r. wyniesie 65 proc.
Te cele dotyczą całej Polski, ale na poziomie lokalnym (np. w miastach) będą miały zastosowanie analogiczne wymagania, a ich realizacja będzie kontrolowana przez instytucje odpowiedzialne za gospodarkę odpadami.
Filtry