Mandat na kwotę kilkuset złotych otrzymał od straży miejskiej mieszkaniec ul. Słowackiego, który zaśmiecił teren przy wiacie śmietnikowej za „jamnikiem”. Najpierw wystawił nielegalnie zużytą kanapę, a później niedbale porzucił karton po nowym łóżku.
W poniedziałek 24 lutego po południu Urząd Miejski w Złotoryi dostał sygnał od mieszkańców okolicznych bloków, że ktoś podrzucił pod wiatę na pl. Reymonta stare meble i opakowania, prawdopodobnie po przesyłce gabarytowej.
Pracownicy Wydziału Ekologii i Gospodarki Odpadami (w urzędowej nomenklaturze: WEG) dziś rano sprawdzili kamery monitoringu (altana za „jamnikiem” należy do tych nowego typu, z elektronicznym systemem obsługi), na miejsce zostali też wysłani strażnicy miejscy. Dzięki dodatkowej inspekcji funkcjonariusze ustalili dane osoby, która pozostawiła pod wiatą porozrywane opakowania.
Sprawcą okazał się mężczyzna z sąsiedniego budynku przy ul. Słowackiego. Podczas rozmowy ze strażnikami przyznał się także do wyrzucenia pod altanę śmietnikową dzień wcześniej starej sofy. Za zaśmiecanie miejsc publicznych został ukarany mandatem wysokości kilkuset złotych.
Folia, tektura i styropian, które mężczyzna zostawił pod śmietnikiem, stanowiły opakowanie po nowym łóżku dostarczonym przez firmę przewozową. Sprawca wykroczenia tłumaczył się, że nie umieścił kartonu pod wiatą, bo nie dał rady przepchnąć go przez otwór wrzutowy.
– W takiej sytuacji mieszkańcy są zobowiązani do podzielenia frakcji podlegających segregacji na mniejsze fragmenty, choćby przez pocięcie tektury, co pozwala bez problemu umieścić odpady w kontenerze – wyjaśnia Marta Kusiak, naczelniczka WEG.
Tak też za radą strażników zrobił w końcu sprawca zaśmiecenia. Poza mandatem został też zobowiązany do jak najszybszego usunięcia odpadów gabarytowych na własny koszt. Zostały przez niego wywiezione dziś po południu.
– Rozumiemy, że odpady wielkogabarytowe są uciążliwe do usunięcia, szczególnie dla osób bez własnego transportu. Dlatego od tego roku wprowadzamy raz na kwartał zbiórki akcyjne gabarytów, czyli np. mebli, ale także odzieży i tekstyliów. Pierwsza zbiórka już 20-21 marca. Kolejne w czerwcu, wrześniu i grudniu – przypomina pani naczelnik.
I dodaje: – Jednak jeśli mieszkańcy planują zakupy nowych mebli poza tymi terminami, zachęcamy do skorzystania z PSZOK-u. RPK umożliwia transport zużytych mebli. Więcej informacji pod numerem telefonu: 76 506 52 66. Co prawda jest to za odpłatą, ale z pewnością koszt takiej usługi będzie o wiele korzystniejszy niż mandat za zaśmiecanie i brak segregacji, jak i późniejsza konieczność usunięcia odpadów. A przecież tak naprawdę chodzi o estetykę miejsc, w których mieszkamy, odpoczywamy, w których bawią się dzieci. Tylko dzięki wspólnym, rozsądnym działaniom możemy zadbać o przyjazną i komfortową przestrzeń sąsiedzką, dlatego tym bardziej dziękujemy mieszkańcom, którzy nie pozostali obojętni na wczorajsze podrzucenie odpadów pod wiatę na pl. Reymonta .
Filtry