Aż czterech nietrzeźwych rowerzystów zatrzymali złotoryjscy policjanci w miniony weekend. Każdy z nich miał ponad promil alkoholu w organizmie, każdy też otrzymał mandat karny. Łącznie mają do zapłaty 10 tys. złotych.
– Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne zagrożenie na drodze. Nie ma tutaj znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocyklista, rowerzysta czy też kierowca innego pojazdu. Pijany rowerzysta największe zagrożenie stwarza dla siebie. Jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego każde zdarzenie drogowe, nawet bez udziału pojazdu, może przypłacić poważnymi obrażeniami. Dlatego policjanci nie stosują taryfy ulgowej wobec nietrzeźwych rowerzystów – tłumaczy sierż. szt. Dominika Kwakszys, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.
Przekonali się o tym w ostatni weekend trzej mieszkańcy powiatu złotoryjskiego i jeden rowerzysta z terenu powiatu lwóweckiego. Mężczyźni zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji do kontroli drogowej. Okazało się, że kierowali rowerami, będąc pod silnym działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że trzech z nich miało ponad 1 promil alkoholu w organizmie, a u czwartego, rekordzisty, urządzenie wskazało prawie 1,7 promila! Za popełnione wykroczenia każdy z nich otrzymał mandat karny w kwocie 2,5 tys. zł.
– Konsekwencje finansowe za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości to jedno. Musimy jednak pamiętać, że pijany cyklista stwarza ogromne zagrożenie na drodze. Zarówno dla siebie, jak dla innych uczestników ruchu. Jazda slalomem lub inne nieoczekiwane, nagłe zachowanie takiego rowerzysty może być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Dlatego policjanci apelują: stosujmy się do przepisów ruchu drogowego. Dbajmy o nasze wspólne bezpieczeństwo – dodaje pani rzecznik.
Filtry