Złotoryjanki zrzeszone w Polskim Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów obchodziły dziś w restauracji „Przy Miłej” święto wszystkich pań. Z udziałem m.in. burmistrza Złotoryi, starosty i wicestarosty. Ale przy stołach zasiadło więcej panów, gdyż po raz trzeci już cieszący się długą tradycją Dzień Kobiet połączono z dosyć młodą uroczystością, jaką jest przypadający na 10 marca Dzień Mężczyzny.
– Wszyscy wiemy, dlaczego się dziś tu spotkaliśmy. Mamy piękny dzień, piękną pogodę i wyjątkowe święto. Nasze się nie liczy, my zawsze jesteśmy na szarym końcu jako mężczyźni, zawsze się mówi tylko o kobietach. My tak różnie się wypowiadamy o was, zawsze narzekamy, mówimy, że cholernie nam źle z wami, ale bez was to jeszcze gorzej – żartował Zdzisław Pokrywka, przewodniczący Złotoryjskiej Rady Seniorów, witając gości. Paniom życzył „pomyślności, chwil radosnych, spokoju i braku zazdrości”. – Czujcie się damami, drogie panie, teraz i w każdej chwili, wypoczywajcie dziś i bawcie się – dodał.
– Pan przewodniczący mówi nieprawdę, bo nigdy nie słyszałem, żeby narzekał na swoją żoną, zawsze mówi o niej w superlatywach – zaśmiał się burmistrz Robert Pawłowski, który przemawiał zaraz po Pokrywce. – Ja myślę, że nawet gdy narzekamy, to z przekory. Bo dla nas ten wasz uśmiech, drogie panie, to, że jesteście z nami, z tą niedoskonałą częścią społeczeństwa, to jest zaszczyt. Życzę, żebyście ten uśmiech miały codziennie, żebyście zawsze nas nim obdarowywały, żebyście łaskawym okiem patrzyły na tę niedoskonałą część waszego życia, jaką stanowimy my, mężczyźni – kontynuował burmistrz, przekazując symboliczną wiązankę kwiatów na ręce Stanisławy Chaim, wiceprzewodniczącej rady seniorów.
Kwiaty i list z życzeniami przynieśli też starosta Wiesław Świerczyński i wicestarosta Rafał Miara, którzy życzyli seniorkom, aby nie tylko 8 marca, ale też każdy dzień w roku przynosił im uśmiech, radość i zadowolenie.
– Dzisiaj również na tej sali gościliśmy panie, w tym emerytki, które dotarły do nas z ogarniętej wojną Ukrainy. Złożyliśmy im życzenia wraz z kwiatami. Niektóre przyjechały z dziećmi. Mamy w tej chwili 56 takich osób, w tym 15 dzieci, które będziemy chcieli jak najszybciej przyjąć do szkół i przedszkoli. Ten nasz gest został mile przyjęty przez te panie. Pamiętajmy, że one przechodzą teraz trudne chwile. Oby jak najszybciej skończył się ten koszmar i mogły wrócić do własnych domów bądź pozostać u nas, jeśli zechcą – wspomniał starosta.
Po życzeniach panie i panowie wznieśli toast za wspólne zdrowie i zaśpiewali „Sto lat”, przygotowano też dla nich poczęstunek. W uroczystości wzięło udział ok. 45 osób.
Filtry