Jechał wężykiem całą szerokością jezdni, odbijając się od krawężnika. Był pijany w sztok. Do tragedii nie doszło tylko dlatego, że dalej nie dał mu jechać inny kierowca.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi otrzymał zgłoszenie, że trasą Olszanica-Bolesławiec porusza się samochód, którego kierujący może być nietrzeźwy.
– Na miejsce natychmiast został zadysponowany patrol. Jak ustalili funkcjonariusze, kilka minut wcześniej mężczyzna jechał całą szerokością jezdni, uderzając w krawężnik. Świadkiem zdarzenia był inny kierujący, który mając podejrzenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, uniemożliwił mu dalszą jazdę, a następnie poinformował o zdarzeniu policję – relacjonuje st. sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy KPP Złotoryja.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Badanie alkomatem wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo okazało się, że już wcześniej cofnięto mu uprawnienia do kierowania pojazdami.
– Dzięki wzorowej i godnej pochwały kierowcy z dalszej jazdy został wyeliminowany kolejny amator jazdy na tzw. podwójnym gazie. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – dodaje pani rzecznik. – Warto pamiętać, że nietrzeźwi kierujący są dużym zagrożeniem dla nas i naszych bliskich. Dlatego jeżeli mamy podejrzenie, że jadący przed nami kierowca jest nietrzeźwy, natychmiast poinformujmy o tym najbliższą jednostkę policji. We wskazane miejsce zostanie skierowany patrol.
fot. ilustracyjne