Mobilne punkty spisowe w złotoryjskim ratuszu i w Rynku będą czynne do ostatniego dnia, czyli do 30 września. Czasu na policzenie się zostało coraz mniej, a obowiązku spisowego wciąż nie dopełniła ponad jedna czwarta mieszkańców Złotoryi.
Wg stanu na wtorek 8 września na godz. 12 spisanych było 11 026 złotoryjan, czyli nieco ponad 72 proc. całej populacji. To wzrost o 7 proc. w porównaniu z weekendem, gdy odbywały się Dni Złotoryi.
– W sierpniu mieliśmy stagnację, jeśli chodzi o osoby spisujące się, ale we wrześniu znowu obserwujemy większe zainteresowanie akcją. Codziennie do naszego urzędu przychodzi się spisać przynajmniej po kilkanaście osób. W większości są to seniorzy, którzy nie mają zaufania, by podawać wrażliwe dane przez telefon. Wolą się spisać w urzędzie. Część z nich boi się po prostu otwierać drzwi nieznanym osobom. Ci, którym zdrowie nie pozwala na wizytę w ratuszu, dzwonią do nas i proszą, żeby ktoś z urzędu przyszedł ich spisać – tłumaczy Tadeusz Kozak, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich w Urzędzie Miejskim w Złotoryi.
Wg GUS-u narodowym spisem ludności i mieszkań objętych jest 15 273 złotoryjan. Ponad 4 tys. z nich wciąż nie wzięło więc udziału w akcji liczenia się. Zostały im 3 tygodnie. Jak mogą dopełnić formalności?
Przede wszystkim nadal obowiązkową metodą jest samospis internetowy. By go przeprowadzić, należy wejść na stronę spis.gov.pl (wystarczy kliknąć TUTAJ).
Ci, którzy ze względów zdrowotnych lub z uwagi na wiek nie są w stanie skorzystać z internetu, mogą zadzwonić na specjalną infolinię (nr tel. 22 279 99 99) lub spisać się bezpośrednio u rachmistrza, który z pewnością zapuka w najbliższych tygodniach do drzwi osób zwlekających z policzeniem się. Jeśli nikt mu nie otworzy, zostawi pisemną informację o obowiązku zgłoszenia się we wspomnianym już Wydziale Spraw Obywatelskich UM, które mieści się w oficynie. Rachmistrz przyjmuj tu od poniedziałku do piątku w godzinach pracy urzędu.
Rachmistrza można też znaleźć w mobilnym punkcie ustawionym w górnej części Rynku przy wejściu do centrum monitoringu. W pogodne dni stolik jest widoczny z daleka, przy niesprzyjającej pogodzie przenoszony jest do siedziby straży miejskiej. Pracuje od godz. 12 do 15. Jak ustaliliśmy, dziennie podchodzi do niego ok. 10 osób, którym o obowiązku spisowym przypomina tzw. „potykacz” ustawiony przy schodach do dawnego ratusza.
W ostatnich dniach złotoryjski magistrat zintensyfikował działania, które mają pomóc w objęciu spisem jak największej liczby mieszkańców. Przez 3 pierwsze dni września mobilny punkt zorganizowano w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Złotoryi. Dzięki temu udało się spisać uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy oraz Klubu Seniora, a także kilkudziesięciu klientów placówki, którzy przyszli złożyć wnioski o świadczenia, a dotąd jeszcze nie dokonali samospisu. Rachmistrzowie miejscy pracowali ostatnio także w Warsztatach Terapii Zajęciowej.
Przypomnijmy, że tym, którzy nie spiszą się w terminie do 30 września, grozi kara grzywny do 5 tys. zł.
Filtry