Dolnośląska Służba Dróg i Kolei kończy modernizację ulicy Wojska Polskiego na odcinku do Hożej. W maju czekają nas jeszcze roboty na krótkim fragmencie do placu Reymonta. Krótkim, ale newralgicznym dla miasta. Bez utrudnień i korków się nie obejdzie. Ratusz zapewnia jednak, że plusów po oddaniu drogi do użytkowania będzie znacznie więcej niż minusów podczas remontu.
Wzasadzie większa część Wojska Polskiego jest gotowa. Na odcinku od Słonecznej do Hożej drogowcy położyli w zeszłym tygodniu ostatnią warstwę asfaltu. Ulica cieszy oko – jezdnia jest gładka jak stół, bez wystających czy zapadniętych studzienek, do tego równe krawężniki i nowe wysepki. Nowy asfalt ma być położony także na zjazdach z Wojska Polskiego na drogi miejskie.
W tej chwili trwają prace na najdalszym od centrum odcinku, czyli pomiędzy skrzyżowaniami z Lubelską i Słoneczną. Powinny się zakończyć jeszcze w kwietniu – położeniem dwóch warstw nośnych asfaltu i trzeciej ścieralnej. W środę była już gotowa podbudowa. Przypomnijmy, że na wysokości Zespołu Szkół Zawodowych, dzięki wycięciu 26 drzew, jezdnia zostanie poszerzona do 6 m.
Po długim weekendzie powinny ruszyć prace modernizacyjne na ostatnim odcinku, pomiędzy ul. Hożą a pl. Reymonta. Potrwają ok. 3 tygodni. Roboty będą prowadzone połówkowo, tzn. na jednym pasie jezdni, zaś drugim w tym czasie będą mogły poruszać się pojazdy. To jeden z najbardziej newralgicznych odcinków w systemie komunikacyjnym Złotoryi. Jego wyłączenie z ruchu, choćby tylko częściowe, oznaczać będzie największe jak dotąd utrudnienia związane z modernizacją głównej drogi przez miasto. Tymczasowa organizacja przejazdu przewiduje, że w stronę Jeleniej Góry samochody będą jeździć remontowanym fragmentem ul. Wojska Polskiego i odcinkiem już zmodernizowanym; natomiast w przeciwnym kierunku pojadą ulicami Lubelską, Hożą, Słowackiego i Krzywoustego. Okoliczni mieszkańcy powinni się więc przygotować na wzmożony ruch. Objazdem będą mogły się poruszać tylko pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 8 t.
Remont Wojska Polskiego ciągnie się od lata zeszłego roku. Termin zakończenia modernizacji został przesunięty o pół roku, na 31 maja 2017 r. Prowadzeniu robót nie sprzyjała długa i mroźna zima. Tempo prac, choć w ostatnich tygodniach wyraźnie przyspieszyło, było przedmiotem krytyki ze strony mieszkańców. Urzędnicy złotoryjskiego ratusza twierdzą jednak, że zalety nowej drogi wynagrodzą z nawiązką niewygody związane z remontem. – Przede wszystkim Wojska Polskiego stanie się bezpieczniejsza dla kierowców, dzięki wyrównaniu nawierzchni, wycięciu w górnej części ulicy drzew stojących przy samym asfalcie i poszerzeniu jezdni. Droga ma podbudowę z tłucznia sięgającą pół metra w głąb ziemi oraz o wiele grubszą niż dotychczas warstwę asfaltu. Dzięki temu będzie nie tylko bardziej trwała, ale zapobiegnie także przenoszeniu drgań na okoliczne budynki podczas przejazdu ciężkich pojazdów – wylicza Jacek Janiak, naczelnik Wydziału Architektury Geodezji i Rozwoju Miasta w Urzędzie Miejskim w Złotoryi. Trwałość jezdni poprawi też jej lepsze odwodnienie – RPK wybudowało całkiem nowy odcinek kanalizacji deszczowej, poprawiono też połączenia starych kanałów. Zapobiegnie to m.in. podmywaniu poboczy.
Dodajmy też, że dzięki modernizacji i rozkopaniu Wojska Polskiego RPK wymieniło na nowe rury w magistrali wodociągowej doprowadzającej wodę do miasta, co ograniczy w przyszłości liczbę awarii.
Filtry