Nie tylko Wiesław Świerczyński otrzymał sowitą podwyżkę w złotoryjskim starostwie. Pensja mocno też podskoczyła w przypadku wicestarosty Rafała Miary, który zarabia teraz niewiele mniej od starosty. Więcej otrzymają również radni powiatowi – ich diety wzrosły o 60 proc.
Przed świętami pisaliśmy o podwyżce, jaką rada powiatu przyznała staroście. Przypomnijmy, że była w maksymalnej wysokości, dzięki czemu pensja Wiesława Świerczyńskiego zwiększyła się o ponad 91 proc., do 19 470 zł miesięcznie (można o tym przeczytać TUTAJ). Przesłaliśmy wtedy pytanie do złotoryjskiego starostwa, jak po zmianach przepisów kształtuje się wynagrodzenie wicestarosty.
Okazuje się, że uposażenie Rafała Miary również wzrosło do maksymalnego poziomu określonego rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Składa się na nie: wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 8340 zł, dodatek funkcyjny – 2900 zł, dodatek specjalny (o nim niżej) oraz dodatek za wieloletnią pracę (20 proc. płacy zasadniczej). Razem daje to 19 427 zł i 20 gr miesięcznie (to oczywiście kwoty brutto). Wcześniej wicestarosta zarabiał 10 768 zł, jego płaca poszybowała więc w górę o ponad 80 proc.
Jak wyglądają zarobki na analogicznym stanowisku w Urzędzie Miejskim w Złotoryi? Sprawdziliśmy – wynagrodzenie Pawła Kuliga, zastępcy burmistrza, wynosi po ostatniej podwyżce 13 490 zł miesięcznie. Przedtem zarabiał 9800 zł, więc pensja podskoczyła mu o 38 proc.
Na wysokość zarobków wicestarosty (na zdjęciu obok) ma wpływ w dużej mierze kwota dodatku specjalnego, który został ustalony na poziomie 58 proc. wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatku funkcyjnego i wynosi 6519,20 zł. To składnik uposażenia, który przyznaje się na określony czas w związku z powierzeniem dodatkowych zadań. Miara uważa, że w jego przypadku tak duża kwota dodatku specjalnego ma uzasadnienie, bo poza nadzorem nad wydziałami starostwa zajmującymi się budownictwem i komunikacją oraz nad takimi jednostkami powiatowymi jak szkoły, domy dziecka czy zarząd dróg pełni też nadzór na kilkoma projektami o wartości kilkunastu milionów złotych realizowanymi przez powiat ze środków zewnętrznych. Chodzi m.in. o scalanie gruntów w Prusicach czy aktywizację społeczną i zawodową osób niepełnosprawnych w ramach projektu „Bona fide”.
– W zarządzie powiatu jestem też odpowiedzialny za zadania realizowane ze środków z Polskiego Ładu, Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg – wylicza.
Dodajmy, że wysokość wynagrodzenia ustala wicestaroście nie rada powiatu, lecz starosta, który przyznał Miarze dodatek specjalny na rok, do końca listopada 2022.
Przypomnijmy też, że wzrost uposażeń samorządowców narzuciły zeszłoroczne zmiany w prawie, które mówią, że wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska nie może być niższe niż 80 proc. wynagrodzenia maksymalnego określonego w ustawie.
Podwyżka nie ominęła też piętnastu pozostałych osób zasiadających w radzie powiatu złotoryjskiego. Ich uposażenia wzrosły o 60 proc. To ten sam poziom co w przypadku złotoryjskiej rady miejskiej, choć jeśli przyjrzeć się konkretnym kwotom, diety w starostwie są niższe niż w ratuszu (więcej o tym TUTAJ).
Jak to dokładnie wygląda? Otóż po ostatnich zmianach prawa dieta radnego w powiecie wielkości naszego nie może być wyższa niż 3006,23 zł. W radzie powiatu złotoryjskiego najwyższe uposażenie przysługuje jej przewodniczącemu oraz tym radnym, którzy są również nieetatowymi członkami zarządu. To 4 osoby: Łukasz Horodyski oraz Stanisław Grzyb, Piotr Janczyszyn i Zbigniew Mosoń. Zgodnie z uchwałą podjętą w listopadzie zarobią 90 proc. maksymalnej diety, czyli 2705,61 zł miesięcznie (wcześniej było to 1691 zł). Z kolei wiceprzewodniczący rady (jest nim Ryszard Raszkiewicz) oraz przewodniczący komisji stałych: Elwira Gogula, Wanda Grabos, Barbara Kołodziej, Irena Niemczycka i Zbigniew Zięba otrzymają 72 proc. – 2164,49 zł (mieli 1352,80 zł).
Diety pozostałych radnych: Bożeny Czernatowicz, Władysława Grockiego, Pawła Macugi, Anny Melskiej i Lecha Olszanickiego wynoszą obecnie 1893,92 zł miesięcznie (wcześniej 1183,70 zł).
Przypomnijmy, że ze względu na skalę podwyżki wynagrodzeń w samorządach budzą spore kontrowersje społeczne. Negatywnych komentarzy nie brakuje zwłaszcza jeśli chodzi o powiat złotoryjski, który jest najbardziej zadłużonym na Dolnym Śląsku (w przeliczeniu na jednego mieszkańca), więc w ocenie wielu mieszkańców wysokie podwyżki są w tym przypadku po prostu nieprzyzwoite. Co prawda zarówno starosta, jak i wicestarosta zapewniają, że od trzech lat starostwo nie zaciąga nowych długów, jednak Rafał Miara już wcześniej zasiadał we władzach powiatu złotoryjskiego – pełnił funkcję wicestarosty w latach 2010-2013, miał więc wpływ na obecną sytuację finansową powiatu.