Stało się! Calu, czyli złotoryjski wokalista Mariusz Cal, najpierw szturmem zdobył listę przebojów legnickiego Radia Plus, a wczoraj obronił pierwsze miejsce. Żeby ta bajka nadal trwała, potrzebne są głosy – już dziś, podczas kolejnego notowania Pluslisty.
– To szok! Do końca chyba jeszcze to do mnie nie dotarło. Ale jest super – przyznaje Calu, który nie kryje radości z sukcesu i zaskoczenia takim tempem rozwoju spraw. Utwór „Kilka chwil” nagrał… chwilę temu. A dokładnie zaledwie przed miesiącem. – To megaświeżynka. Wysłałem ją dla zabawy do radia, niczego sobie nie obiecując – dodaje pochodzący ze Złotoryi artysta (na zdjęciu obok).
Wszystko potoczyło się jednak błyskawicznie. Piosenka trafiła do poczekalni Pluslisty, a potem szybko zaczęła się piąć w górę. Po naszej niedzielnej publikacji o Calu to już był ekspres – w poniedziałek weszła do pierwszej „10”, a następnego dnia wygrała notowanie.
Utwór jest obecnie jedynym na Plusliście, który nie ma wideoklipu. To jednak nie przeszkodziło mu, by znaleźć się na szczycie. – Nie spodziewaliśmy się, że piosenka tak szybko zdobędzie popularność, więc nawet nie zdążyliśmy przygotować teledysku. Dopiero 12 czerwca będzie dostępny na platformie Spotify – tłumaczy Calu, który debiutuje na radiowej liście przebojów.
Romana Bąka, dziennikarza muzycznego Radia Plus, sukces Cala nie dziwi. – Ten utwór ma w sobie to coś. Wyróżnia się muzyką popartą charakterystycznym wokalem, przy której pracował profesjonalista. No i ma naprawdę niegłupi tekst, który może być dobrym przekazem dla młodych – podkreśla. – A jeśli dodać do tego, że Calu to artysta stąd, który może liczyć podczas głosowania na dużą mobilizację lokalnych słuchaczy ze swojego miasta, to pierwsze miejsce jak widać jest gwarantowane.
Czy „Kilka chwil” może dać Calowi przepustkę na muzyczne salony? – Mieliśmy już artystów, którzy debiutowali u nas na liście, a teraz osiągają ogólnopolskie sukcesy, choćby zespół Avangarde ze Środy Śląskiej. Więc takie piękne historie się zdarzają – dodaje Roman Bąk.
Piosenka Cala, która zawojowała listę przebojów, ma w sobie mnóstwo pozytywnej energii, a jednocześnie wycisza i uspokaja w tych zwariowanych i zagonionych czasach. Jej słowa szybko zapisują się w pamięci i już po pierwszym odsłuchaniu zaczynamy jej nucić. „Czekaj na tych kilka chwil, kiedy czujesz co to szczęście, gdy rozdajesz samo dobro, gdy dostajesz co najlepsze” – śpiewa Calu. A w innym miejscu namawia, by zwolnić i nabrać dystansu: „Czasem lepiej poczekać, mamy swoje tempo, niczego nie musisz gonić, przed niczym uciekać”.
Utworu można posłuchać TUTAJ, a jeśli się spodoba – zagłosować TUTAJ. Dzisiejsze notowanie rusza o godz. 17.
Mariusz Cal nie próżnuje i pracuje w tej chwili nad nowymi kawałkami. – Podkłady robi nam muzyk, który współpracował z Kamilem Bednarkiem. Może uda się przygotować z tego płytę – zapowiada Calu, który aktualnie mieszka i pracuje w okolicach Gdańska, wkrótce jednak zamierza odwiedzić rodzinne strony. – W lipcu na pewno pojawię się w Złotoryi. Ale już teraz dziękuje wszystkim, którzy głosują na moją piosenkę na liście przebojów Radia Plus. Jesteście mega!
Liczymy na to, że utwór zostanie z nami dłużej niż tylko kilka chwil...
fot. Facebook
Filtry