Święcenie w kościele pokarmów – dla wielu jeden z najważniejszych symboli świąt wielkanocnych – w tym roku odbędzie się tylko w zaciszu domowym. Wygląda na to, że świątynie będą puste przez cały Wielki Tydzień. Kolejną ofiarą epidemii koronawirusa mogą się stać pierwsze komunie, choć w tym przypadku skończy się zapewne na bezprecedensowych przesunięciach w kalendarzu.
Tradycja religijna, która od wielu pokoleń w Wielką Sobotę gromadziła w każdej świątyni tysiące rodziców z dziećmi, przychodzących z koszyczkami pełnymi kolorowych pisanek, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w tym roku nie będzie po prostu celebrowana. Przegrała jak wiele innych uroczystości, spotkań i wydarzeń z epidemią koronawirusa. Kto zatem poświęci pokarmy na wielkanocny stół?
My sami. W domach. Zgodnie z zaleceniem biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego, święcenie pokarmu w tym roku ma mieć charakter liturgii domowej. Przed śniadaniem niedzielnym słowa błogosławieństwa ma wypowiedzieć ojciec, matka lub inna dorosła, wierząca osoba. Tekst błogosławieństwa dostępny jest na stronie diecezji legnickiej, w zakładce „Święte Triduum Paschalne – materiały”.
Zabraknie święcenia pokarmów, ale Wielkanoc będzie świętowana zgodnie z kalendarzem. Choć niestety przy pustych kościołach, gdyż pandemia koronawirusa mocno ogranicza miliony katolików w naszym kraju w praktykach religijnych. Najważniejsze święto chrześcijan wypada już za 2 tygodnie, w niedzielę 12 kwietnia. W parafiach zapewne odbędą się celebracje triduum paschalnego i niedzieli wielkanocnej, jednak bez obecności wiernych w świątyniach, bo – przypomnijmy – mamy w Polsce ogłoszony zakaz zgromadzeń publicznych liczących powyżej 5 osób. Już wczoraj zresztą pisaliśmy o tym, że biskup Kiernikowski zalecił zrządzeniu w sprawie duszpasterstwa w stanie pandemii odprawianie mszy bez udziału wiernych, przy zamkniętych kościołach (można o tym przeczytać TUTAJ).
Z uwagi na epidemię koronawirusa uroczystości Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy mają się jednak odbywać z pominięciem szeregu obrzędów i elementów liturgii, m.in. bez obmycia nóg w Wielki Czwartek, bezpośredniego kontaktu z krzyżem w Wielki Piątek czy rozpalania ogniska i procesji na zewnątrz kościoła w Wielką Sobotę, okrojona ma być też liturgia Wigilii Paschalnej. W niedzielę wielkanocną zamiast procesji rezurekcyjnej ma być błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem przed drzwiami kościoła.
Biskup legnicki zaleca też parafiom podtrzymanie zwyczaju wielkoczwartkowych i wielkopiątkowych adoracji, tak by umożliwić wiernym indywidualną modlitwę.
Na stronie www.diecezja.legnica.pl będą transmitowane celebracje triduum paschalnego sprawowane w katedrze legnickiej. Biskup zachęca też proboszczów do transmitowania parafialnych liturgii w mediach społecznościowych i podania ich terminów swoim wiernym, by mogli łączyć się duchowo z duszpasterzami i wspólnotą parafialną.
Na stronie diecezjalnej, w zakładce „Święte Triduum Paschalne – materiały”, zostaną udostępnione odpowiednie pomoce, aby wierni, nie mając możliwości gromadzenia się w kościele, mogli głębiej przeżyć obchody Wielkiej Nocy i rodzinnie celebrować święta w domach.
Komunia? Zależy kiedy dzieci wrócą do szkoły…
Biskup Kiernikowski w piątkowym zarządzeniu odniósł się również do tegorocznej pierwszej komunii świętej (to sprawa, która już budzi gorące dyskusje, o czym można przekonać się TUTAJ). Do Wielkanocy odwołał wszystkie spotkania z dziećmi komunijnymi i ich rodzicami. „Przyjmujemy zasadę, że tak długo, jak szkoły pozostają zamknięte i dzieci mają pozostawać w domach, nie organizujemy dla nich żadnych zajęć w parafii (w tym pierwszych spowiedzi)” – czytamy w dokumencie.
Co dalej z pierwszą komunią? Jakie są zalecenia? To zależy od rozwoju sytuacji. Jeśli po Wielkanocy stan epidemii nie zostanie odwołany i dzieci nie wrócą do szkół, to należy odwołać wszystkie uroczystości do czasu ustania zagrożenia. Jeżeli jednak po świętach stan epidemii zostanie odwołany i dzieci wrócą do szkół, to o terminie komunii proboszczowie powinni porozmawiać z rodzicami i po wysłuchaniu ich głosów podjąć ostateczną decyzję.
Biskup nie wyklucza, że komunia mogłaby się odbyć w pierwotnie planowanym, czyli majowym terminie. Wtedy uroczystość ma się odbyć z zachowaniem najwyższych środków ostrożności, w małych grupach, niekoniecznie w niedzielę.
Gdyby jednak rodzice nie zdecydowali się na tradycyjny termin, proboszczowie powinni umożliwić organizację uroczystości pierwszokomunijnej w okresie późniejszym, kiedy rodzice sami uznają, że zagrożenie dla ich dzieci minęło.
Jeśli chodzi o bierzmowanie, do czasu odwołania stanu epidemii oraz powrotu dzieci i młodzieży do szkół udzielanie tego sakramentu pozostaje zawieszone.
fot. pixabay
Filtry