Starsi, samotni i schorowani złotoryjanie, którzy potrzebują pomocy w codziennych czynnościach, w obliczu epidemii koronawirusa nie będą pozostawieni sami sobie. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej chce do nich wysłać swoje opiekunki, by pomogły m.in. przy zakupach.
– Dzwoniło dziś do mnie starsze małżeństwo. Mówili, że na razie mają zapasy jedzenia jeszcze na tydzień. Ale pytają się, co będzie dalej, bo w obecnej sytuacji obawiają się wychodzenia do sklepu. Uspokajam ich i innych ludzi w podobnej sytuacji, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, by nie zostali bez pomocy – tłumaczy Iwona Pawlus, dyrektorka złotoryjskiego MOPS-u.
Jak dodaje, osoby najbardziej podatne na zakażenie koronawirusem, a więc starsze, niepełnosprawne czy schorowane, które nie radzą sobie same w codziennych czynnościach, takich jak zakupy, zaopatrzenie w leki, załatwianie pilnych spraw urzędowych i pocztowych, mogą zgłaszać się do MOPS-u, tel. 76 878 34 29 lub 500 348 688. Forma i zakres pomocy zostanie uzgodniona telefonicznie.
– Zwracam się z prośbą do mieszkańców, aby rozpowszechniali tę informację, a także zgłaszali nam osoby i rodziny, które mogą takiej pomocy wymagać – zachęca pani dyrektor.
Niesieniem pomocy mają się zająć opiekunki społeczne zatrudnione przez MOPS, które zwykle realizują usługi opiekuńcze i zabezpieczają w ten sposób życie i zdrowie ludzkie. – To dzielne kobiety. Chociaż boją się koronawirusa tak jak inni, nie chcą zostawić osób, które nie są w stanie samodzielnie funkcjonować. A że część naszych świadczeniobiorców zrezygnowała podczas epidemii z usług opiekuńczych, a kilkoma innymi zajmą się rodziny, mamy niewielkie rezerwy, którymi możemy wesprzeć tych najbardziej potrzebujących – dodaje Iwona Pawlus.
Dziś, mimo rosnącego paraliżu życia społecznego, prawie wszystkie opiekunki stawiły się w pracy i poszły w teren. – Mają do dyspozycji środki dezynfekcyjne i rękawiczki. Ale brakuje im niestety maseczek jednorazowych. To obecnie duży problem, zarówno ze względu na dostępność, jak i cenę. Jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć takimi materiałami, chętnie przyjmiemy pomoc – kończy szefowa MOPS-u.
Filtry