Rada miejska przeforsowała uchwałę o budowie odkrytego basenu w Złotoryi. Podczas czwartkowej sesji podziękowania odebrała też odchodząca na emeryturę Bożena Kraska, wieloletnia dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1.
Bożena Kraska kierowała „jedynką” do 31 sierpnia. Tradycji ratuszowej stało się zadość i została zaproszona na sesję, by na forum rady odebrać podziękowania „za wieloletni trud i serce włożone w pełnienie funkcji dyrektora”. Dziękujemy za przekazywanie wiedzy i kształtowanie umysłów, umiejętności i charakterów młodych pokoleń złotoryjan. Pani działania i determinacja przyczyniały się do stałego rozwoju szkoły. Składamy serdeczne podziękowania za wieloletnią współpracę. Niech ten czas spędzony w szkole będzie dla pani powodem do satysfakcji i dumy – napisali w liście gratulacyjnym burmistrz Robert Pawłowski i Waldemar Wilczyński, przewodniczący rady.
– Za jedną rzecz chciałbym podziękować szczególnie. Przy tych wszystkich problemach z oświatą służyła pani bardzo mądrym, wyważonym zdaniem. To nieocenione – dodał od siebie w czwartek w ratuszu burmistrz.
Była dyrektorka podziękowała za ciepłe słowa. I przyznała się, że ma niedosyt tego, co zrobiła dla szkoły. – Teraz dopiero przychodzi czas na refleksję, wiele ciekawych rozwiązań się nasuwa wtedy, kiedy człowiek ma trochę czasu wolnego dla siebie. Cały czas ta szkoła jeszcze w głowie dudni. Trochę smutno się rozstawać się. Ale nie zostanę poza szkołą. Na pewno jeszcze długo będą poświęcać jej tej szkole swój czas. Zadeklarowałam się, że będę wspierać swoje koleżanki we wszelkich działaniach i dzielić się swoimi pomysłami – zapowiedziała Bożena Kraska, odbierając kwiaty i list gratulacyjny.
Sztorm w basenie wody
Wśród uchwał podjętych w czwartek była ta dotycząca odkrytego basenu. Zapowiadała się na najistotniejszy punkt programu, przeszła jednak bez większego echa. Zagłosowało za nią 13 radnych, a 2 było przeciw. Długa dyskusja na jej temat odbyła się natomiast kilka dni wcześniej, na komisji gospodarczej. Projekt uchwały opracowany wyjątkowo nie przez burmistrza, lecz przez rajców, pojawił się na stole obrad w poniedziałek, a wraz z nim – opinia radcy prawnego, jako kontra urzędu. Sprowadzała się ona do tego, że rada nie może narzucać burmistrzowi szczegółowych rozwiązań (czyli np. podejmować decyzję o remoncie konkretnego basenu, jak ten przy Legnickiej), a jedynie wyznaczać kierunki działania burmistrza, gdyż to on ponosi przed różnymi instytucjami i mieszkańcami odpowiedzialność za ewentualną niegospodarność.
Radni na komisji odłożyli uchwałę basenową na bok, ale dokument – po poprawkach – wrócił jak bumerang na sesję. Już nie jako uchwała w sprawie „rewitalizacji i przywrócenia funkcji rekreacyjnych basenowi kąpielowemu przy ul. Legnickiej”, tylko „odbudowy lub wybudowania odkrytego basenu kąpielowego” – po prostu. Bo jak tłumaczyli radni, basen niekoniecznie musi być na Legnickiej – może się przecież znajdować w każdym innym miejscu w Złotoryi. Być jednak musi. Skąd taka determinacja w radzie? – Mieszkańcy chcieliby tego basenu od wielu lat. Żeby było gdzie pójść latem wykąpać się, nawet tylko rekreacyjnie – tłumaczył Paweł Maciejewski, przewodniczący komisji.
W uchwale zapisano, że skutek finansowy jej przyjęcia to kwota rzędu 1-2 mln zł. Podkreślmy: chodzi o budowę nowego basenu, a nie remont tego przy Legnickiej, gdyż w tym wypadku o żadnym remoncie mowy nie ma, bo – jak tłumaczyli urzędnicy magistratu odpowiedzialni za rozwój miasta – niecka nadaje się tyko i wyłącznie do rozbiórki. Radni zresztą sami w trakcie komisji doszli do wniosku, że lepiej działkę ze starym basenem sprzedać, gdyż ma słaby potencjał, a pieniądze z transakcji dołożyć do budowy nowego.
Jaki basen miałby więc powstać za taką sumę? W wersji niskokosztowej – taka propozycja padła na komisji. – Rozmawiałam z przedstawicielami dużej międzynarodowej firmy zajmującą się budowaniem tymczasowych basenów, które potrafi przemieszczać. Są w stanie wybudować nam taki za 2 mln zł lub wypożyczyć. Razem z infrastrukturą – powiedziała Barbara Zwierzyńska.
Pomysł skrytykował burmistrz. – Z 2 mln na wejście zrobi się zapewne 5 albo 6 mln jak przyjdzie co do czego i zaczniemy wybierać dostępne opcje. Dlaczego w takim razie we Lwówku Śląskim nie zdecydowali się na taki basen za 2 mln, tylko budują sami za 7 mln? Czy tamtejsi samorządowcy są aż tacy niegospodarni? – pytał retorycznie Pawłowski, który po raz kolejny podkreślił, że Złotoryi nie stać na wybudowanie basenu odkrytego z własnych środków, a na dofinansowanie nie mamy przy takim projekcie co liczyć. – Prędzej dofinansowanie dostajemy do krytego basenu. Jeśli już kiedyś mielibyśmy budować odkryty, to tylko obok krytego. A do basenu krytego możemy dojść okrężną drogą, przez centrum senioralne. Najpierw powstałaby nowa przychodnia i dom spokojnej starości, a dopiero przy nich basen, dla seniorów i uczniów. Ale tego nie uda się zrobić w ciągu roku czy dwóch – podkreślał burmistrz.
Rok czy dwa – tyle radni zamierzali dać burmistrzowi na zabezpieczenie w budżecie środków na rewitalizację basenu odkrytego. W poprawionej wersji uchwały, którą przegłosowali, ten zapis jednak zniknął, a żadne konkretne perspektywy czasowe nie zostały określone. Nie wiadomo więc, kiedy basen kąpielowy, nawet w taniej wersji, miałby powstać. Parafrazując znane powiedzenie – z basenowej uchwały wyszedł jedynie „sztorm w basenie wody”...
fot. B. Zwierzyńska