Ahmet Gedik, turecki właściciel kebabu w złotoryjskim Rynku, odda wszystkie pieniądze zarobione w niedzielę 13 stycznia na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Liczy, że uda mu się powtórzyć sukces z zeszłego roku, gdy na konto fundacji prowadzonej przez Jurka Owsiaka przekazał kwotę 2,5 tys. zł. – Im więcej osób przyjdzie do nas zjeść, tym więcej pieniędzy będzie na leczenie dzieci – zachęca.
W Złotoryi ruszyły przygotowania do 27. finału WOŚP, który odbędzie się w drugą niedzielę stycznia. Tradycyjnie koordynuje je hufiec ZHP. Harcerze zaczęli gromadzić przedmioty na licytację i fanty na loterię, które jak zwykle odbędą się w złotoryjskim ośrodku kultury. W puli nagród jest już kilka talonów do sklepów, w tym jeden o wartości aż 200 zł, oraz voucherów do zakładów usługowych, głównie kosmetycznych i fryzjerskich. Nie zawodzą ci, którzy hojnie wspierali Wielką Orkiestrę w poprzednich finałach.
– W ubiegłych latach osiągnęliśmy w Złotoryi mistrzostwo. Zbieramy dla Orkiestry najwięcej pieniędzy w przeliczeniu na jednego mieszkańca w całym województwie. Liczymy na to, że i tym razem wynik będzie lepszy niż rok temu. Ale bez wsparcia mieszkańców to się nie uda. Potrzebujemy gadżetów na licytację i loterię, można je dostarczać do hufca albo skontaktować się z nami telefonicznie i wtedy sami odbierzemy fanty – apeluje Ewa Miara z hufca ZHP.
Złotoryjanom w osiągnięciu kolejnego rekordu podczas styczniowej zbiórki chce pomóc Ahmet Gedik, który od ponad 3 lat prowadzi Sultan Kebab w Rynku. Już zapowiedział, że cały utarg z niedzieli 13 stycznia przekaże na WOŚP. – Zapraszam od godz. 11 do 20. Pieniądze za kebab będzie można wrzucać do skarbonki przy kasie. Reszty nie wydajemy, tylko paragon – uśmiecha się właściciel restauracji. Rok temu zasilił w ten sposób konto złotoryjskiej Orkiestry kwotą 2,5 tys. zł i był prawdopodobnie największym darczyńcą w naszym mieście. Dlaczego to robi?
– Też mam dzieci, dwie córki. Dzieciom ktoś musi pomagać, one sobie same nie poradzą. A ja chcę pomagać. Jestem obcokrajowcem, ale normalny ze mnie człowiek, z wielkim sercem. Dla mnie nieważne jest pochodzenie, tylko to, jakim jesteś człowiekiem i jaki masz charakter. A najważniejsze jest zdrowie, a nie pieniądze – tłumaczy nam Gedik, który przebywa w Polsce od 11 lat. Czy na podobny gest podczas nadchodzącego finału WOŚP-u zdobędzie się któryś z pozostałych złotoryjskich restauratorów?
Dodajmy, że wydarzenia wielkiego finału WOŚP zaczną się w Złotoryi już w sobotę 12 stycznia. Na orliku przy Wiosennej odbędzie się bieg diabetyków i ich sympatyków, organizowany jest też międzyzakładowy turniej piłkarski, do którego zgłosiło się już 8 drużyn. W niedzielę, poza loterią, licytacją i stoiskiem z ciastami, w ZOKiR-ze zaplanowany jest też pokaz mody, pomiar cukru we krwi i koncert młodzieżowych zespołów muzycznych.
Podczas 27. finału WOŚP będzie zbierał datki na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.