Jesteśmy już na półmetku jednego z najważniejszych w tym roku wydarzeń kulturalnych w Złotoryi, świętującego jubileuszową edycję. W tej chwili trwa preselekcja filmów, które trafią do ścisłego finału zaplanowanego na koniec września. Ciekawostką jest, że są wśród nich produkcje zagraniczne – zapowiada Zbigniew Gruszczyński, dyrektor Dolnośląskiego Festiwalu Filmowego Złoty Samorodek 2025.
Gazeta Złotoryjska: Dziesiąta edycja Złotego Samorodka zapowiada się wyjątkowo nie tylko ze względu na okrągły jubileusz, ale i nowy rekord, którym może się pochwalić.
Zbigniew Gruszczyński (na zdjęciu tytułowym): – To prawda, filmowcy pobili kolejny rekord festiwalowy, aczkolwiek magiczna liczba 200 zgłoszeń dalej czeka na przekroczenie. Tym razem w trzech regulaminowych kategoriach wpłynęło 187 produkcji kinematograficznych: 33 filmy animowane, 61 dokumentalnych i aż 93 fabularne. Cieszy nas jednak coroczny wzrost zainteresowania naszym przedsięwzięciem, które ciągle ewoluuje.
Ewoluuje i jest coraz bardziej znany – także poza granicami Polski.
– Na to wygląda. Sporą niespodzianką były dla nas zgłoszenia od zagranicznych twórców, a w jednej z tych produkcji rolę główną gra nasza rodzima aktorka. Jak co roku nie zawiedli adepci najbardziej znanych i renomowanych szkół filmowych w Polsce. W swoich produkcjach dorównują im zdecydowanie pozostali, czyli amatorzy reprezentujący dynamicznie się rozwijającą rodzimą kinematografię.
Wtajemniczeni co nieco już wiedzą o obrazach, które złożą się na tegoroczny Złoty Samorodek. Zacznijmy od kategorii najbardziej zróżnicowanej, czyli animacji.
– Filmy nadesłane w tej kategorii to krótkie, barwne obrazy charakteryzujące się ciekawymi tematami oraz zróżnicowaną techniką. Ich przekaz jest w większości symboliczny, lecz bardzo wyrazisty plastycznie i technicznie.
Co roku szeroka rozpiętość tematyczna obrazów dokumentalnych stanowi trudne wyzwanie dla jurorów, także tych dokonujących preselekcji. Czy tak będzie i tym razem?
– Wszystko na to wskazuje. W przysłanych dokumentach pojawiają się różne sytuacje społeczne, środowiskowe, psychologiczne a nawet polityczne. Nie brakuje obrazów walki człowieka ze swoimi słabościami, problemami dnia codziennego w rodzinie, w pracy, w środowisku czy też w grupach koleżeńskich. Pojawiły się także zapisy historyczne z wydarzeń, które były, minęły i nie zawsze pozostały w pamięci współczesnych pokoleń. Treść filmów dokumentalnych to cała gama spostrzeżeń i doświadczeń ich autorów, reżyserów, producentów.
No i danie główne: fabuła. Aż połowa zgłoszeń festiwalowych to produkcje fabularne, które – zgodnie z regulaminem – trwają nie dłużej niż 60 minut.
– Śmiało można żartobliwie powiedzieć, że w tej kategorii tematycznie króluje powiedzenie: „Hulaj dusza, piekła nie ma”. Filmy te są niezwykle interesujące, inspirujące, a czasami bardzo zaskakujące i odważne w swojej tematyce. Tutaj treści przekazu są również bardzo zróżnicowane. Ich autorzy to niezwykle spostrzegawczy obserwatorzy naszego dnia codziennego. Filmy fabularne pokazują uczucia i dylematy otaczającej nas rzeczywistości ze wszystkimi elementami kultury: materialnej, społecznej i symbolicznej. Oglądając te produkcje, można się głęboko wzruszyć, niejednokrotnie zdziwić, a czasami nawet uśmiechnąć. Na ekranie pojawiają się popularni polscy aktorzy, zarówno ci już znani, jak też ci, którzy niedawno wystartowali w tym trudnym, lecz inspirującym zawodzie.
Kiedy zatem dokładnie złotoryjanie będą mogli zajrzeć do sal kinowych Aurum, by zasmakować w tej filmowej uczcie?
– W ostatni weekend września. Już dziś zapraszam widzów na finał naszego festiwalu, który odbędzie się w dniach 26-28. Nie zabraknie też atrakcyjnych gości, niespodzianek i oczywiście muzyki filmowej towarzyszącej każdej z dziewięciu dotychczasowych gali wieńczących konkurs. Wszystkie projekcje finałowe są jak zawsze bezpłatne.
Filtry